Być może odejdę i już

[ZiKo]

ramiona się wzruszą do łez
w oku zakręci się droga
a przeszłość zaskomli jak pies
że nowy rozpoczął się rozdział

i gdzieś zarumieni się chleb
gdy oczko puści mu rosół
jak głupi zaśmieje się ser
pokrywka podskoczy wysoko

opadnie mgła albo kurz
być może odejdę i już...

[BJKlajza]

Tytuł zmieniłbym na " Rozterki kucharza " albo " Niedoceniony kucharz chce odejść niedostawszy gwiazdki Michelin"

[ZiKo]

Tytuł zmieniłbym na  " Rozterki kucharza "  albo "  Niedoceniony kucharz chce odejść niedostawszy gwiazdki Michelin"  

Wszystko można, tylko z wolna i z ostrożna

[Miranda Calle]

Wszystko można, tylko z wolna i z ostrożna

Moja krew
Przedstaw się nam jeszcze tju http://www.via-appia.pl/forum/showthread...40&page=47, a będzie gites.

No i graba, i Mirandy powroty.

[Polliter]

Patrząc na tytuł wiersza myślałem, że to jakaś druga wersja Twojego poprzedniego liryka ("Być może"), ale widzę, że to zupełnie inny tekst.

Przez zabawę słowami powstał taki fajny, surrealistyczny klimat (te ramiona wzruszone do łez, droga zakręcona w oku itd.). Coś jak z wierszy Barańczaka.
Fajne rymy, zaskakujące i zabawne, wspomniana zabawa słowami... W ogóle to bardzo zabawny i odprężający wiersz, choć można go też potraktować bardzo serio, to jednak ja wolę interpretację humorystyczną.
Masz doskonałe wyczucia słowa, wiesz, które wyrazy ze sobą "leżą", dobrze prowadzisz rytm (fakt, nieskomplikowany, ale wielu nie potrafi napisać wiersza nawet prostym rytmem), masz wyobraźnię i potrafisz przekazać liryką jakąś historię. Widzę, że przeczytam tu jeszcze niejeden świetny wiersz Twojego autorstwa.

Pozdrawiam.

[ZiKo]

Serdeczne dzięki!

[Gunnar]

Po tytule myślałem, że będzie coś o samobójstwie.
Podzielam odczucia przedmówców. Przyjemna zabawa słowem, zgrabne rymy, żadnego zbędnego słowa.

[Grain]

Jedyne co mi nie pasi to mezalans rymów damsko -męskich.

[Miranda Calle]

Bardzo udany, zabawny, lekkostrawny i dobrze skomponowany kęs
Daję 4/5.

[ZiKo]

Dziękuję

[chmurnoryjny]

a mnie tu się aż prosi małe rozwinięcie. aby był wiersz, ale do zastosowania też jako piosenka. jest lekko, nieźle i zasługuje na 4/5... choc... tak, czuję niedosyt, bo aż zaczałem to grać, ale ... brakuje mi jednak jeszcze co najmniej strofy, gdzie potem można potraktować tytułowe zdanie jako rodzaj refrenu, a i samo z siebie byłaby pętla.

[ZiKo]

a mnie tu się aż prosi małe rozwinięcie. aby był wiersz, ale do zastosowania też jako piosenka. jest lekko, nieźle i zasługuje na 4/5... choc... tak, czuję niedosyt, bo aż zaczałem to grać, ale ... brakuje mi jednak jeszcze co najmniej strofy, gdzie potem można potraktować tytułowe zdanie jako rodzaj refrenu, a i samo z siebie byłaby pętla.

Fajny pomysł. Wrzuciłem już tutaj jedną balladę, może się nada? (do muzyki Nicka Cave'a)