Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
JAK SIE POZBYC PANA X?
#1
"Jak się pozbyć pana X?" - padło oczywiste pytanie przy stole.
Pan X, podjąłwszy swoje działania rozwinął skrzydła na taką skalę, że mógł już ulecieć gdzie tylko chciał. Niestety, problem Pana X polegał na tym, że mimo iż skrzydła jego były obfite, to smoła wylewała się z każdego małego zakamarka.
Więc jak?
Najpierwej, możnaby, skrzydła jego podpalić, aby nieuchronnie w dół zaczął spadać, a uderzajac o ziemię, zginął jednak od piekielnych płomieni. Jednak jak podpalić coś, co wysoko pod niebem lata? Trzeba by wysokiej drabiny, ale takiej nie ma, i trudno byłoby taką zdobyć.
Innym sposobem postanowiła garsta domowników pozbyć się Pana X. Więc jak? Możnaby, petycje nań podpisać, ale ilu ludzi udałoby się zorganizować? Zbyt mało podpisałoby petycję mającą ściągnąć Pana X na ziemię, gdyż każdy boi się, że ściągnąwszy pełne smoły skrzydła na ziemię, sam naraziłby się na splamienie ów smołą. Innym sposobem.
Więc jak? Jak to jest, że Pan X jako jedyny w tym zimnym świecie lata tak wysoko ponad niebem? Otóż odpowiedź jest prosta, innym podcina skrzydła. Sposoby Pana X, przypominaja do złudzenia sposoby Pani Y. Na Panią Y metody nie ma, jedyne zostałoby zlecenie zabójstwa. Pani Y pewnie by zgineła, Pan X może też. Ale to przecież zbyt banalne.
Więc jak? Trzeba by Pana X sprowadzić na ziemie, zestrzelić, i ukrucić jego chwile w bezkresnej już chyba przestrzeni, która z dnia na dzień granice swoje zwiększa. Trzeba by, Panu X podciąć skrzydła
u samej nasady, tak, ażeby nie mialy już szansy odrosnąć.


Cytat:"Polały się łzy me czyste, rzęsiste"
- Pan C, pochylając się nad stołem pochwycił bezbronnego ziemniaka w gorące objęcia widelca, zaczynając wieczerzę słowami: "To już obiad?".


2008 British Airways
Odpowiedz
#2
Kompletnie nie zrozumiałam sensu tego tekstu O.O
Nie złapałam fabuły, ani nic. Wiem tyle, że był w nim Pan X, Pani Y i Pan C. Ale co robili? Pan X latał sobie i ktoś chciał się go pozbyć. Czy Pan X był aniołem?
The Earth without art is just eh.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości