Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bezsenne noce II
#1
Bezsenne noce poetów jak utrapienie
śpi tylko gdzieś czyste sumienie
zranione serce wciąż broczy
pełne lęku że na zawsze zamknie oczy

wtulone w piersi bije płochliwe
pragnąc ten jeden raz jeszcze
być szczęśliwe

bezsenne noce poetów bez wiary
czas stracił już wszystkie wymiary
tyle lat widzę tak mało miłości
zatartych śladów obecności

bezsenne noce poetów bez natchnienia
szukam choćby jednego cienia
na ścianie w pełnym słońcu
początek pozostał na szarym końcu

gdzie jesteś miłości zadaję pytanie
bez pocałunku zniknęła
zgubiła dawne kochanie

bezsenne noce poetów bez wierszy
które rozpłynęły się we mgle
anioł nadzieję jeszcze mi śle
nie ostatni to kamień w życiu

i nie pierwszy
Odpowiedz
#2
Świetny wiersz. Jedyne, co mnie w nim gryzie, to anioł w ostatniej strofie. Przez niego wydźwięk staje się nieco zbyt banalny. Jednak jest to moje bardzo subiektywne zdanie.
The Earth without art is just eh.
Odpowiedz
#3
(03-04-2020, 14:05)Lexis napisał(a): Świetny wiersz. Jedyne, co mnie w nim gryzie, to anioł w ostatniej strofie. Przez niego wydźwięk staje się nieco zbyt banalny. Jednak jest to moje bardzo subiektywne zdanie.

A kto może przesłać nadzieję z nieba ?
pozdrowienia
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości