11-09-2011, 17:01
Uch, po dłuższym czasie, ale jednak: mój powrót do poezji
Nie chcę byś mi przyrzekał
Że na zawsze
Tak łatwo zapomnisz
Płaczesz że cię zostawię
Pewnie tak będzie
Spakuję swoje serce
I wyjadę
Lecz póki co: jestem
Potrząsnę tobą i cię wyciągnę
Z twojej beznadziejności
Znów
Nie chcę byś mi przyrzekał
Że na zawsze
Tak łatwo zapomnisz
Płaczesz że cię zostawię
Pewnie tak będzie
Spakuję swoje serce
I wyjadę
Lecz póki co: jestem
Potrząsnę tobą i cię wyciągnę
Z twojej beznadziejności
Znów
Nad wszystkim, co robię, unosi się niezłomne poczucie ironii.
Czułem się jak pływak na pełnym morzu, było wspaniale, póki pozwalałem nieść się słowom, ale kiedy próbowałem zgłębić ich znacznie, natychmiast tonąłem.
— Jim Morrison
Czułem się jak pływak na pełnym morzu, było wspaniale, póki pozwalałem nieść się słowom, ale kiedy próbowałem zgłębić ich znacznie, natychmiast tonąłem.
— Jim Morrison