Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bestie
#1
Mój najkrótszy tekst. I zarazem jeden z ulubionych.

Bestie

Zaczęło się. Wycie. Jęki. Ohydne mlaskanie dochodzące z każdej strony, zza drzew, głazów i zwalonych konarów. Zewsząd. Mała polana spowita mrokiem nocy była otoczona przez złowrogie cienie, gotowe pochwycić zaszczutą ofiarę. Pragnęli zabić. Gryźć. Obdzierać ze skóry. Chłopak okrążony przez ogłuszające ryki miotał się rozpaczliwie, próbując odnaleźć wyjście z tego leśnego labiryntu. Obłąkańcze bestie podchodziły coraz bliżej. Ich mlaskaniu wtórowały ciężkie odgłosy kroków. Norbert wiedział, że jest stracony. Te potwory dorwą go i zamordują. Śmierć nadejdzie w okrutnej męce. Żadnych kompromisów, żadnej litości. Stado nigdy nie wybacza renegatom, którzy próbują je opuścić.
Odpowiedz
#2
Cytat:Zaczęło się. Wycie. Jęki. Ohydne mlaskanie dochodzące z każdej strony, zza drzew, głazów i zwalonych konarów. Zewsząd. Mała polana spowita mrokiem nocy była otoczona przez złowrogie cienie, gotowe pochwycić zaszczutą ofiarę. Pragnęli zabić. Gryźć. Obdzierać ze skóry. Chłopak okrążony przez ogłuszające ryki miotał się rozpaczliwie, próbując odnaleźć wyjście z tego leśnego labiryntu. Obłąkańcze bestie podchodziły coraz bliżej. Ich mlaskaniu wtórowały ciężkie odgłosy kroków. Norbert wiedział, że jest stracony. To potwory dorwą go i zamordują. Śmierć nadejdzie w okrutnej męce. Żadnych kompromisów, żadnej litości. Stado nigdy nie wybacza renegatom, którzy próbują je opuścić.

Mimo że oddalone, to jednak ,biorąc pod uwagę długość tekstu, rażące powtórzenie. Podkreślone "to" jest zbędne, bo wskazuje, że tam jest ktoś inny mogący zrobić mu kuku, ale to jednak potworom się uda. Nie rozumiem też jednej rzeczy: piszesz, że bohater był na polanie, a potem dodajesz, że musi uciec z labiryntu. O ile mi wiadomo, to polana jest obszarem bez drzew, dlatego aktualnie nie znajdował się w żadnym labiryncie. Taka mała nieścisłość.

Druga kwestia: to miniatura. Horroru tu wcale, same przymiotniki w stylu: okrutna, ogłuszający itp. nie zbudują grozy. Dlatego tekst mi się nie podoba. Ot, taki bezuczuciowy opis w sumie mało oryginalnej scenki.

Po trzecie: przywitaj się z nami w dziale Przedstaw się. To będzie mile widziane ;]. Pozdrawiam.

Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom! Just call me F.
Odpowiedz
#3
Te całe "To" jest zwykła literówką. Miało być "Te". Już poprawiłem.

Z labiryntem nie mogę się zgodzić. Owszem, polana jest obszarem bez drzew, z tym, że zazwyczaj otaczają ją drzewa, tworzące labirynt. Chodziło zatem o wydostanie się z lasu.

Jeśli chodzi o dział "Przestaw się"... na moim kompie nie chce się włączyć. Zawsze wyświetla mi się komunikat o nieprawidłowym przekierowaniu. Dlatego też moje przywitanie umieściłem w podpisieShy
Odpowiedz
#4
Choć krótkie, to ma swoje zalety. Bo ta krótkość wymusza skupienie się autora na jednej krótkiej chwili, przez co czytając mam wrażenie, jakbym nie zapoznawał się z tekstem, ale z obrazem. Ciekawe.
Ale i tak wolałbym chyba zobaczyć w Twoim wydaniu coś dłuższego Wink
Odpowiedz
#5
Cytat:Zaczęło się. Wycie. Jęki. Ohydne mlaskanie dochodzące z każdej strony,[Tu bym dała kropkę i dała resztę od nowego zdania.] zza drzew, głazów i zwalonych konarów. Zewsząd. Mała polana [To by lepiej brzmaiło, gdybyś dał to po nocy] spowita mrokiem nocy była otoczona przez złowrogie cienie, gotowe pochwycić zaszczutą ofiarę. Pragnęli zabić [Kto pragnął zabić? Najpierw poszesz o cieniach, a potem nagle pojawiają się jacyś Oni. Albo jest tu błąd gramatyczny, albo nastąpił za szybki przeskok od informacji do informacji]. Gryźć. Obdzierać ze skóry. Chłopak okrążony przez ogłuszające ryki miotał się rozpaczliwie, próbując odnaleźć wyjście z tego leśnego labiryntu. Obłąkańcze bestie podchodziły coraz bliżej. Ich mlaskaniu wtórowały ciężkie odgłosy kroków. Norbert wiedział, że jest stracony. Te [Faktycznie zbędne] potwory dorwą go i zamordują. Śmierć nadejdzie w okrutnej męce. Żadnych kompromisów, żadnej litości. Stado nigdy nie wybacza renegatom, którzy próbują je opuścić.

Drogi autorze.
Po pierwsze zgadzam się z Fitełem odnośnie zamieszania z labiryntem. Początek wskazuje na to, iż Norbert znajdował się na polanie. Potem nagle piszesz o tym, że chciał wydostać się z jakiegoś labiryntu, czyli wbiegł już do lasu... Po prostu poskąpiłeś czytelnikowi informacji, więc nie dziw się, że nie zostałeś zrozumiany.
To już druga twoja "praca", którą mam okazję czytać. Ta podoba mi się dużo mniej od poprzedniej. Zastrzeżenia mam przede wszystkim do długości. Znów mamy jakąś wyjętą z kontekstu scenkę. O ile dalszego ciągu możemy się domyślać, to nie wiemy, co stało się wcześniej. Nie podoba mi się to. To niby miał być horror. Dla mnie horror musi mieć klimat. I nie da rady go zbudować słowami typy: nagle, przeraźliwie itp. do teg opotrzeba czegoś więcej.
Jeśli chodzi o ten tekst, jestem całkowicie na nie. Horror z tego żaden, klimatu mniej niż w książkach z cyklu Pamiętniki Wampirów. No i tak naprawdę nie wiadomo, o co tu właściwie chodzi. Sensownych informacji jest mniej niż w porogramach wyborczych polskich partii politycznych. Chłopak ucieka przed potworami. Możemy się tylko domyslać, że być może jest wilkołakiem i byli "bracia" chcą go ukarać za zdradę, ale skoro nim jest, to chyba też może się zmienić. W zwierzęcej formie będzie silniejszy. Nie podoba mi się to. Domyślanie się faktów, które autor delikatnie zasugerował to jedno, a wysilanie szarych komórek, bo zabrakło informacji, to zumpełnie coś innego.

Całą scenkę można było spokojnie opisać na 3-4 stronach. Dodać klimat, grozę, nakreslić kontekst. Jednym słowem... uczynić tekst zjadliwym, bo to co przeczytałam jest tylko jakimś zlepkiem zdań bez ładu i większego składu.
W tej formie 3,5/10 to max, co mogę dać.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#6
Jak dla mnie - zbyt krótkie. Nie wiadomo co,jak z kim i za ile. Przydałoby się to ubogacić.
Jgbart, proud to be a member of Forum Literackie Inkaustus since Nov 2009.
http://www.youtube.com/watch?v=4LY-n9nx5...re=related

Necronomicon " Possesed Again" \m/
Necrophobic "Hrimthursum" \m/

EVERYONE AGAINST EVERYONE - CHAOS!
Odpowiedz
#7
Więcej dreszczu odczułbym czytając Twoje CV. Podpisuję się pod uwagami Kassandry.
Krótkie jak pobyt Polaków w Moskwie. Gdzieś tam był fajny pomysł, ale próbujesz zmieścić słonia w butelkę. Czytelnik widzi więc tylko ogonek i kawałek *upy i może tylko powiedzieć 'Co to jest?'.
Napisz coś dłuższego, z jakąś atmosferą, historią, BAZĄ! To wtedy zobaczymy. That ain't no horror, man!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości