Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bar "Zacisze"
#16
Służę uprzejmie i cieszę się ze swojej pożyteczności. Przecinki czuje się na 70, czasem 80%. Dlatego w wolnych chwilach czytuję książki na temat interpunkcji. Takie zboczenie zawodowe. Pomaga zwiększyć te procenty. (Czasem inne procenty też trzeba zwiększyć, by przebrnąć przez szczególnie zawiłe zasady - jak te z dialogami). Blush

W sumie to piszcie, gdzie chcecie. Porobię sobie przy okazji reklamę wątku. Cool


Jeeeju, jakie tu są fajne emotikonki. Big Grin
Odpowiedz
#17
MatkoBosko, czyta książki o interpunkcjiConfused A co to z tym wątkiem miłosnym? To na forum? Bo ja to komputer i internet i umiejętność poruszania się w środowisku... bardzo, no, jakby tu rzec, cieniutko.
Odpowiedz
#18
A ja Cię tam Mirek rozumiem. Oj dostało się po zadzie za bywanie rycerzykiem. Chciało się bawić w błędnego rycerzyka i mieć dobre serce, to trza było twardą dupę mieć.
Powiem to publicznie (wybacz Bel), dla mnie obie postaci są wiarygodne. Zarówno dziewczyna, jak i facet. Tak to właśnie działa. Na ogół.

Ps.. Też lubię kobitki z zielonymi oczyma... albo brązowymi... takie atawistyczne coś co się w duszy odzywa.

A tekst ładny. No i wbrew pozorom prawdziwy do bólu.
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#19
Wybaczam. Powiem więcej - każdy myśli co chce i nikomu nic do tego. A tak poważnie, to, że ja nie mam doświadczeń z ludźmi tego pokroju nie znaczy, że ktoś inny nie mógł tego doświadczyć, więc zapisuję tylko moje subiektywne odczucia. A nuż się przydadzą?

Ano czyta, czyta... Link był ukryty w podkreślonych słowach, ale specjalnie dla Ciebie walnę go prosto z mostu:
http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=13648
Odpowiedz
#20
Dzięki Gorzki za przybycie i zajęcie stanowiska (jakiekolwiek by ono nie było). To właśnie kwestia doświadczeń plus określonego typu osobowości. Bo ja się i tak nic z bolącej dupy nie nauczyłem. Jedyne o co mogę prosić Boga, to by nie stawiał na mej drodze takich zielonookich dziewcząt, bo i tak te same głupoty bym zrobił. To nieuleczalne.
BEL, trafiłem, ale... wybacz, chyba rozumiesz. Nie moje progi. Prosty i niechlujny ze mnie pisarczyk. Choćby mi dopalacze dokleili, nie dolecę. Tu , na tej półce sobie pogadam o dupie Maryni.Undecided
Odpowiedz
#21
Wiecie co? Zdaje się, że zwyczajnie każdego da się pokochać i może to zrobić każdy. Wystarczy tylko chęć - i czasem ta chęć w taki właśnie sposób i m.in. takim następstwem rzeczy się kumuluje w śmiertelniku. Patrz: bar zacisze.
Cytat:i tak te same głupoty bym zrobił. To nieuleczalne.
haha. love :*
niestety ja mam niebieskie Sad
ale planuję zakup kolorowych soczewek Smile
tylko że takich a la darth maul Sad

to jest po prostu prawdziwa prawda, pany i niepany. nie ma co ściemniać. a że wypadamy w tym świetle na marne pinokia, to co to kogo gniecie? ja wiem, ile we mnie faceta, mrozu i testosteronu, i że serce TEŻ posiadam i to nawet na właściwym miejscu, i z nijak to ze sobą nie koliduje. zatem tak jak mirek mogę pisać, żem prosty i niechlujny, a gucio prawda. nadal podtrzymuję o pójściu drukiem i ty już, skromny i prosty nędzarzu filistrze bez szkoły, dobrze wiesz, że mam rację.
Odpowiedz
#22
Miriad, mój Ty pocieszycielu. Parę fakultetów popełniłem, ale jeśli chodzi o pewien ogląd rzeczywistości to staram się aby był prosty, klarowny i emocjonalny. Natury wysublimowane, o dużej erudycji i wysokim mniemaniu o sobie, określają go prostackim. Są tacy jak BEL, którzy nie rozumieją takiego myślenia, ale go tolerują, są wstanie zejść i dyskutować z marnym interlokutorem, pomóc, pożartować itd. Ale trafił się tu również atak bezprecedensowy, ślepy i nie przynoszący chluby osobie aspirującej do bycia wyrocznią poprawności i właściwej postawy. Podobnie Stalin przekonywał niektórych do komunizmu. A niech tam, miejsca starczy dla wszystkich. Nawet na ciasnym portalu literackim. Nie przemawia przeze mnie fałszywa skromność i ukryta potrzeba adoracji, ale konstatacja istnienia innych światów. Poszedłem pod wskazany przez BELa adres, ale tam właśnie trwa jakaś głęboka, naukowa, psychologiczna dyskusja z udziałem w/w mojego miłośnika więc sobie daruję. Po co burzę wywoływać? Dobrze mi w tym kątku. Stachura zawsze był mi bratem. Przeciętny poeta, przegadany filozof, ale takich jak ja wzruszał i będzie to robił nadal. Ckliwy, płaczący, adorujący, ale przecież mocarz w swej słabości. Jego poszukiwania mądrości przy piwnym stoliku prostych ludzi są mi bliskie. Sam tego doświadczyłem i przemyślałem podczas 6 lat pobytu w Niemczech. Prości to byli ludzie, flaszek pękło wiele, ale więcej dobrych i mądrych tam spotkałem, niż w swoim środowisku nauczycielskim. A że tak skończył? No cóż, myśl o pampersie i rurce też jest mi obrzydliwa. Choćbym wszystkie rozumy pozjadał, bez refleksji i pokochania własnych słabości byłbym tylko tytularnym mędrkiem. Bo nie o tytuł, słowa mądre, teorie zgrabne, przemyślenia naukowe tu idzie. O zwykłe, szare i nudne życie tu idzie.
Odpowiedz
#23
Oj cudny tekst, Mirku, naprawdę. Bo jednocześnie jest ciepły, lekki w czytaniu i dość przewidywalny, Ale z drugiej strony, ma pewien gorzki wydźwięk, ostatnie zdanie pozostawia niesmak bo bohaterze. Niesmak, który jest idealną pointą tego opowiadania. Smute, ciepłe i jednocześnie bardzo sarkastyczne (co bardzo sobie cenię w literaturze) , jestem pod wrażeniem!

Pozdrawiam,
Ola
Would you like to say something before you leave?
Perhaps you'd care to state exactly how you feel?
We say goodbye before we've said hello
I hardly even like you
I shouldn't care at all

Odpowiedz
#24
Dzięki, Olu. Tekst na kompie został poprawiony dzięki światłym sugestiom uczestników portalu. Oczywiście zachowałem specyficzny dla mnie klimat i sposób narracji, ale znam swoje ograniczenia w warsztacie, więc ich uwagi były naprawdę cenne. Informacja o czytelniczym odbiorze jest niezwykle dla mnie ważna, bom emocjonalista, więc emocjonalny odbiór to dla mnie podstawa. Nie chce mi się wierzyć, kiedy czasami spotykają mnie zarzuty o nieautentyczność postaci. Mój Boże, nikt nie wie (brak wyobraźni) jak bardzo osobowościowo jest to autentyczny gość. Ciao.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości