Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Remedium na jaskrawości
#1
Uczę się formuł magicznych,
nic nie znaczą, ale niosą pocieszenie.
Przynajmniej znieczulonym palcom.

W zupełnie innym stylu
zapisuję daty.
Póżniej wypełniam przestrzeń banałem
oddechów.

Łapczywie poszerzając strefę
zacienienia, miękko spływa
na nazbyt wyostrzone kontury
zbędnych przedmiotów.

Już uspokojony wygładzam słowa,
które nigdy nie padły.
Jednak wciąż z poczuciem obecności
światła, gdzieś na granicy nienazwań.

Oraz wszystkich innych kontrastów.
Odpowiedz
#2
Iluzjonisto słów... Nie wszystkie słowa muszą wybrzmieć.
Zdradzę Ci (na ucho) najmocniejsze magiczne zaklęcie, jeśli chcesz, Panie Poeto Heart
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
No cóż Panie Sztelak, bez przejaskrawień nie uchowa się już raczej sztuka, a i małżonka się posiłkuje wychodząc do ludzi.

Tytuł jak Kaśka Kariatyda - tym razem pomoc optyczna.

A miałem nie komentować, ale ta Kasia sprytna jest.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości