07-02-2019, 10:54
dla M...
Byłaś wierszem nieskończonym
krzewem wiecznie zielonym
który podlewałem szczęścia łzami
dzień w dzień pomiędzy wierszami
byłaś najciekawszą serca metaforą
i strofą codziennie coraz to nową
gdzie wpisywałem kolejne słowo
spacją po smutku z duszą chorą
rymem najrzadszym i przebogatym
zakwitały wciąż niezwykłe kwiaty
w ogrodzie nadziei i wiary
byłaś wielką orkiestrą i chórem
co śpiewał same hymny i fanfary
dzisiaj twój cień razem ze słońcem
przepadł znowu w jesieni szarudze
nie ma obrazu kiedy się budzę
o nic nie pytam wszystko już wiem
byłaś moim cudownym snem
wymyśliłem Ciebie w jednej chwili
abyś była początkiem nie końcem
abyśmy razem na zawsze byli
byłaś księżniczką królową królewną
byłaś
dziś nie wiem czy na pewno
Byłaś wierszem nieskończonym
krzewem wiecznie zielonym
który podlewałem szczęścia łzami
dzień w dzień pomiędzy wierszami
byłaś najciekawszą serca metaforą
i strofą codziennie coraz to nową
gdzie wpisywałem kolejne słowo
spacją po smutku z duszą chorą
rymem najrzadszym i przebogatym
zakwitały wciąż niezwykłe kwiaty
w ogrodzie nadziei i wiary
byłaś wielką orkiestrą i chórem
co śpiewał same hymny i fanfary
dzisiaj twój cień razem ze słońcem
przepadł znowu w jesieni szarudze
nie ma obrazu kiedy się budzę
o nic nie pytam wszystko już wiem
byłaś moim cudownym snem
wymyśliłem Ciebie w jednej chwili
abyś była początkiem nie końcem
abyśmy razem na zawsze byli
byłaś księżniczką królową królewną
byłaś
dziś nie wiem czy na pewno