Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homo habilis – szowinistyczna świnia (wyróżnienie luty 2018)
#1
Star 
A mnie się nie chce pisać droga pani, chyba nawet nie mogę, 
jako istota niższa, pośledniejszy gatunek.
Przedłużenie, niepotrzebny przydatek, nigdy nie będę matką,
więc miłość jest poza zasięgiem ramion.
Kompletne zero w temacie uczuć wyższych.

Teraz skoczę na piwo, potem posapię przez jakieś pięć minut.
I tyle. Po spełnieniu obowiązków możesz schować mnie do szafy.
Jestem zbędny odkąd wymyślili hipermarkety, galerie handlowe
i telefony.

Jeśli zatęsknisz możesz mnie zawsze nadmuchać, tanią pompką
za pięć złotych. Zawsze obecny w swojej jaskini
z dobrze naostrzoną maczugą.

(Na szczęście, droga pani nigdy nie pojmę znaczenia słowa
feminizm.)
Odpowiedz
#2
Mocna satyra. Noż, aż boję się wypowiadać, bo zaraz mnie zakrzyczą Smile
Jako antyfeministka, bardzo wysoko doceniam walory tego manifestu.

Jest melodia i niezły rytm, jest gorzka ironia - aż się prosi, by jakiś kabareciarz to zaśpiewał Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Ja to bym dodał i powlekę za włosy by się piach nie dostał w tryby.
Odpowiedz
#4
(05-02-2018, 18:15)Grain napisał(a): Ja to bym dodał i powlekę za włosy by się piach nie dostał w tryby.

Big Grin Big Grin Big Grin Big Grin
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
Chyba mi się inaczej komentarz Graina przeczytało Big Grin Big Grin Big Grin Chociaż na to samo wychodzi.
Odpowiedz
#6
Gratulacje dla autora utworu wyróżnionego w konkursie na prozę luty 2018. Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości