Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autobiografia mojej miłości
#1
27 grudnia, 2014.
Wiem, wiem, rymy męczą. Cool


"Anioł Ciemności" - Autobiografia mojej miłości


Od dzieciństwa modliłam się do swojego Anioła Ciemności
By zstąpił z nieba i zabrał do nieskończoności
Wieczorami gdy ruszałam w krainę senności
Zapewniałam gorliwie, że czekam w gotowości

Dzieci z podwórka zazdrościły mi zręczności
A ja ciągle miałam się na baczności
Dzieci ze szkoły zazdrościły mi bystrości
A ja dumałam jak uniknąć młodości

Czasami czułam, że patrzysz na mnie z bliskiej odległości
Wtedy serce biło mi z niepohamowanej radości
Czasami długo nie czułam twojej obecności
Wtedy matka dziwiła się mojej płaczliwości

W wieku niechcianej dojrzałości
Codziennie pragnęłam twojej bliskości
Nie rozumiałam twojej oziębłości
Gdy rozpaczliwie brnęłam ku upragnionej nicości

Cierpiałam z powodu twojej niewierności
Żyjąc dzień po dniu w zupełnej samotności
Nie umiałam ukryć do ciebie złości
Gdy odmawiałeś mi klucza do bram spokojnej wieczności

Nie chciałam żyć w robaczywej społeczności
Pełnej chamstwa i zarozumiałości
Błagałam byś obrócił w proch mięśnie i kości
Bo nie życzę sobie oglądać swojej starości

Wierzę, że w końcu wysłuchasz mojej żarliwości
I zabierzesz w podróż ku bezgranicznej wolności
Na powitanie ucałuje twe usta z wyrazami wdzięczności
A ty spojrzysz na mnie oczami pełnymi czułości

Wyznamy sobie słodkie słowa miłości
I zatopimy się miękko w naszej intymności
Porwiesz do tańca Aniele Ciemności
I poniesiesz w gwiazdy ku nieskończoności
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności. Angel
Odpowiedz
#2
(31-12-2015, 13:20)Antonia napisał(a): 27 grudnia, 2014.
Wiem, wiem, rymy męczą. Cool


"Anioł Ciemności" - Autobiografia mojej miłości


Od dzieciństwa modliłam się do swojego Anioła Ciemności
By zstąpił z nieba i zabrał do nieskończoności
Wieczorami gdy ruszałam w krainę senności
Zapewniałam gorliwie, że czekam w gotowości

Dzieci z podwórka zazdrościły mi zręczności
A ja ciągle miałam się na baczności
Dzieci ze szkoły zazdrościły mi bystrości
A ja dumałam jak uniknąć młodości

Czasami czułam, że patrzysz na mnie z bliskiej odległości
Wtedy serce biło mi z niepohamowanej radości
Czasami długo nie czułam twojej obecności
Wtedy matka dziwiła się mojej płaczliwości

W wieku niechcianej dojrzałości
Codziennie pragnęłam twojej bliskości
Nie rozumiałam twojej oziębłości
Gdy rozpaczliwie brnęłam ku upragnionej nicości

Cierpiałam z powodu twojej niewierności
Żyjąc dzień po dniu w zupełnej samotności
Nie umiałam ukryć do ciebie złości
Gdy odmawiałeś mi klucza do bram spokojnej wieczności

Nie chciałam żyć w robaczywej społeczności
Pełnej chamstwa i zarozumiałości
Błagałam byś obrócił w proch mięśnie i kości
Bo nie życzę sobie oglądać swojej starości

Wierzę, że w końcu wysłuchasz mojej żarliwości
I zabierzesz w podróż ku bezgranicznej wolności
Na powitanie ucałuje twe usta z wyrazami wdzięczności
A ty spojrzysz na mnie oczami pełnymi czułości

Wyznamy sobie słodkie słowa miłości
I zatopimy się miękko w naszej intymności
Porwiesz do tańca Aniele Ciemności
I poniesiesz w gwiazdy ku nieskończoności

W końcu i ja się wypowiemBig Grin
Bardzo rażą końcówki ,,ości'', odwracają uwagę od całej treści wiersza.
Chyba że to było zamierzone?
Z uszanowaniem.SkrobiSmile
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#3
Wiem, wiem, rymy męczą - Te tak.:Undecided
Odpowiedz
#4
Tyle tu tych ości, że chyba Mirek kota w to miejsce przegonił. Big Grin

W kwestii całokształtu, przepraszam, Antonio, ale mi ten wiersz właśnie stanął tą Twoją ością w gardle podczas czytania. Nic dodać, nic ująć. Bardzo, bardzo męczące te rymy, mimo że na ogół uwielbiam. Sad
Odpowiedz
#5
Przytaknę tu waszmościom.
i mam komentarz z głowy
Rym stanął w duszy ością
Ot, kac posylwestrowy Smile
Odpowiedz
#6
(31-12-2015, 13:20)Antonia napisał(a): Wiem, wiem, rymy męczą. Cool

Zawsze mi się wydawało, że autor czy to wiersza, czy opowiadania, za nic nie chciałby zmęczyć czytelnika.

Dla mnie wiersz płaski, nie znalazłem w nim niczego, nad czym mógłbym się zastanowić, co poruszyłoby mnie w jakikolwiek sposób. W dodatku ten "Anioł Ciemności" nie zapowiada, że będzie to dobry tekst - patos aż się wylewa z wersów.

Rozumiem, że te rymy to była taka zabawa słowem. Rozumiem wszystko, należy się bawić w taki sposób, w pewien sposób trenować, stawiać sobie małe, literackie wyzwania, ale żeby od razu to pokazywać?

Pozdrawiam

P.S Zapomniałem napisać o interpunkcji. Zawsze słyszałem o takiej zasadzie, że albo jesteśmy konsekwentni i stosujemy ją w całym wierszu, albo z niej całkowicie rezygnujemy.
Odpowiedz
#7
Szkoda, że nie dowiedziałam się, w którym miejscu szwankuje interpunkcja.
A ja jestem skromna, nie uważam się za poetkę, a na tym forum może tylko mirek jest jako takim poetą.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości