Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Anioł Śmierci
#1
Aha, gdyby ktoś jeszcze tu kiedy dotarł, to chciałam tylko uprzedzić, że
ten utwór nie jest erotykiem.
Jest o depresji i myślach samobójczych.




Gdy na progu zawita oczekiwany Anioł Śmierci
Otworzę mu drzwi i zaproszę na kawę
Uraczę ciastem i zabawię rozmową
Pragnienie ugaszę słodkim, czerwonym winem

A gdy nadejdzie pora kolacji
Włożę do piekarnika pieczeń wieprzową
Zapalę świeczki, by zrobić nastrój
Ubiorę zwiewną, zmysłową sukienkę
Na deser podam truskawki z kremem
Włączę muzykę i poproszę do tańca
Zamruczę do ucha jak bardzo tęskniłam
Na ustach złożę pocałunek na zgodę

A gdy wzejdzie księżyc, nadejdzie noc głucha
W myślach wyszepczę zaklęcie:
Niech mnie w końcu zabierze wyczekiwana Kostucha
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności. Angel
Odpowiedz
#2
Hmmm... Z jednej strony podoba mi się osobliwy klimat wiersza, z drugiej nie podoba mi się "ta" przed kostuchą. "Uszkolnia", że tak to ujmę, ten rym, który powstał. Może lepiej byłoby dodać jakiś przymiotnik do kostuchy? Albo zwyczajnie amputować te niepotrzebne litery? Twoja wola. Po prostu "ta" zarzyna urok. I to jeszcze tak na końcu... Takie moje czepialstwo. ^^
Ogólnie - na plus.
Odpowiedz
#3
W Twoim przypadku Twoja uwaga jak najbardziej nie jest żadnym czepialstwem.
Co Wy się tak boicie swoich komentarzy...
Wydaje mi się, że faktycznie masz rację.
Dziękuju. Angel
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności. Angel
Odpowiedz
#4
Czuć sarkazm Tongue
Trochę mi tylko brakuje środków artystycznych. Takie proste zdania, które równie dobrze mogłyby być jako proza.

Cytat:Gdy na progu zawita oczekiwany Anioł Śmierci, otworzę mu drzwi i zaproszę na kawę. Uraczę ciastem i zabawię rozmową, pragnienie ugaszę słodkim, czerwonym winem. A gdy nadejdzie pora kolacji, włożę do piekarnika pieczeń wieprzową. Zapalę świeczki, by zrobić nastrój. Ubiorę zwiewną, zmysłową sukienkę. Na deser podam truskawki z kremem. Włączę muzykę i poproszę do tańca. Zamruczę do ucha jak bardzo tęskniłam. Na ustach złożę pocałunek na zgodę.
A gdy wzejdzie księżyc, nadejdzie noc głucha, w myślach wyszepczę zaklęcie - niech mnie w końcu zabierze ta kostucha
Odpowiedz
#5
Cytat:Czuć sarkazm
Ta? A gdzie?
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności. Angel
Odpowiedz
#6
Cytat:W myślach wyszepczę zaklęcie
Niech mnie w końcu zabierze ta kostucha
Odpowiedz
#7
Nie, to na serio.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności. Angel
Odpowiedz
#8
Każdy interpretuje po swojemu Wink
Odpowiedz
#9
Jasne, ale piszesz z Autorką i masz szansę dowiedzieć się właściwej interpretacji.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności. Angel
Odpowiedz
#10
Przedstawiłem swój punkt widzenia, ale dzięki za informację. Smile
Odpowiedz
#11
Ja też często przestawiam swój punkt widzenia, ale jestem ciekawa właściwej interpretacji, czyli "co autor miał na myśli".
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności. Angel
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości