Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Akai no ito*
#1
Witam, mój debiut autorski tutaj, ale mam nadzieję że udany Wink

Stała pośrodku ulicy. Jesienny poranek należał do tych najbardziej nieprzyjemnych. Wiatr wdzierał się pomiędzy poły płaszcza, a liście wplatały w poszarpane przez wcześniejsze podmuchy włosy. Do tego całe niebo było zasnute ciężkimi chmurami, które groziły deszczem w każdej kolejnej minucie. Ludzie wokoło ubrani w okrycia o przeróżnych kolorach, choć to czerń i szarość przeważała. Śpieszyli się do pracy lub na spotkania, każdy z nich niósł parasol lub z niepokojem spoglądał na niebo. Znów spróbowała uwięzić kosmyk włosów za uchem, jednak były na to za krótkie i po chwili znów zakrywały jej całą twarz. Nie przeszkadzało to tak bardzo, próbowała nad nimi zawładnąć raczej odruchowo, niż przez niewygodę. Tak naprawdę mocno zaciskała dłoń na rączce niesionego przez siebie brązowego skórzanego neseser.
Stała pośrodku ulicy. Niczym posąg, który musiały omijać prąd ludzi zmierzających w tylko sobie znamy kierunku. Wydawała się być wyrwą, którą zaraz pochłonie któraś z fal, jednak ciągle tam tkwiła. Nikt z przechodzących się nie odwrócił, Nikt nie zwrócił na nią uwagi. Jakby odrętwiała, tylko ta zaciskająca się ciągle dłoń przypominała jej o rzeczywistości. Powinna się ruszyć. Pójść dalej za tłumem. Jednak nie mogła, jakby niewidzialne płaczą przytwierdziły ją do podłoża i nie pozwalały się ruszyć. Zamknęła oczy. To nie wymazało obrazu, wręcz wzmocniło tylko to nikle, ale jakże szokujące wrażenie. Dlaczego tutaj stała, dlaczego nie pobiegła, nie porzuciła nessesera i nie rzuciła się mu w ramiona lub chociaż złapała delikatnie za ten szary płaszcz? Zimno. Wiatr znów porwał jej włosy i wplótł w nie kilka liści. Nie mogła przełknąć śliny. Sekundy wydawały się minutami, a minuty godzinami. Ocknęła się dopiero, gdy ktoś wpadł na nią z takim impetem, iż niemal się przewróciła.
- Przepraszam – powiedział chłopak i zniknął w tłumie.
Powoli wracała do niej rzeczywistość. Obejrzała się za siebie, ale mężczyzna zniknął już dawno temu. Czuła, jak bardzo zmarzły jej ręce oraz twarz. Podejrzewała, iż jest całkiem czerwona na policzkach i nosie. Schowała dłoń do kieszeni żałując, że nie wzięła rękawiczek. Jednak ciągle czuła ten przeraźliwy ból, który znów powoli opanowywała, choć każdy nerw jej ciała krzyczał, z jak sądziła, tak dobrze ujarzmionego cierpienia.
- Nic się nie stało – odparła jak w amoku.
Odwróciła się jeszcze raz, już bez nadziei, że zobaczy chociaż czubek jego głowy. Nie mogła, jednak przemóc tego pragnienia, które od tylu lat skutecznie ukrywała przed samą sobą.
Westchnęła i powoli, zdrętwiała, zaczęła iść. Zniknęła gdzieś w tłumie. Tak jakby nigdy tam nie stała, a śpieszący się tłum zapełnił pustkę po chwilowej samotnej wyrwie.



* "Czerwona nić"
W kulturze japońskiej wierzy się ze każdy człowiek jest związany z osobą mu przeznaczona właśnie czerwona nicią przeznaczenia, która jest przywiązana do małego palca prawej dłoni. Dlatego np. obietnice "pinky promise" są tam bardzo ważne, gdyż mogą zakłócić nici przeznaczenia.
'I don't like the way he's kind to everyone. Look at me I have many people I hate'


Proza życia
Odpowiedz
#2
Na początku muszę się niestety przyczepić do motywu japońskiego.

Aoi oznacza kolor niebieski tak wiec tytuł jak i jego tłumaczenie się nie zgadzają. Jednak prawda taka legenda istnieje i wywodzi się z chin. Poprawny zapis powinien brzmieć Akai ito (oryg. mandaryński zapis: hóng xiàn) co odnosi się także do popularnego w Japonii serialu opartego o tą właśnie legendę.

Chińska wersja mówiła o wiązaniu nici na nadgarstkach przez bogów łącząc tym sposobem osoby które miały jakoś na siebie oddziaływać (pomóc sobie, czy choćby się spotkać w specyficznym miejscu). Przez lata Japończycy wykształcili własną wersje która miała wiązać zakochanych podobną nicią za małe palce. Nić ta jednakże w żaden sposób nie może być zerwana co w przeszłości było bardzo często wykorzystywane do aranżowania korzystnych małżeństw.

ps. polecam podstawy np naukę kolorów: http://www.enchantedlearning.com/colors/japanese/ Smile

To by było na tyle jeśli chodzi o legendę. Natomiast co do samego tekstu:

Troszkę lepiej choć momentami przez przeskoki ciężko mi się czytało. Co do fabuły i bohaterki to wszystko takie jakieś nijakie. Myślałem że będzie to mini historyjka miłosna z ciekawym zwrotem akcji dającym sporo do myślenia jednak się pomyliłem. Niestety w dodatku cały klimat bardziej przypomina mi Amerykę niż Japonię a także łudziłem się że po nawiązaniu (zresztą błędnym) do Japońskiego folkloru temat zostanie skutecznie pociągnięty.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#3
Dziękuje za komentarz.

Fakt zagapiłam się z kolorami mój błąd... tak to jest jak się pisze w romaji... :/ już poprawiam
"Legenda" jeśli już to pewnie nie tyle z chin, co z wymieszania buddyzmu i shintoizmu. No i co w Japonii nie jest na tym oparte... połowa rzeczy przeznaczonych pod "widza damskiego" ma ten motyw...


Cytat:Troszkę lepiej choć momentami przez przeskoki ciężko mi się czytało.
Jakie przeskoki??? Nie za bardzo rozumiem stwierdzenia... Shy

Cytat:Co do fabuły i bohaterki to wszystko takie jakieś nijakie.
Co masz przez to na myśli??

Cytat:Myślałem że będzie to mini historyjka miłosna z ciekawym zwrotem akcji dającym sporo do myślenia jednak się pomyliłem
No jest mini historyjka miłosna (migawka) ze zwrotem akcji, ale nie sztampowym czy konwencjonalnym.

Cytat:Niestety w dodatku cały klimat bardziej przypomina mi Amerykę niż Japonię a także łudziłem się że po nawiązaniu (zresztą błędnym) do Japońskiego folkloru temat zostanie skutecznie pociągnięty.
Nie wiem jaką znasz Japonię ale spokojnie to może być Ginza czy Shibuja albo choćby Shinjuku, jeśli chodzi o samo Tokyo, nie powiem którą dzielnicę opisywałam... Nie wiem jak jest w stanach nie byłam nie wypowiem się... Sprzeczać o to się też nie będę.

Ale przecież Japan to nie sam folklor czy anime... tak naprawdę to mało tego tam, jeśli popatrzeć na nasze wyobrażenia ile tego być powinno...
'I don't like the way he's kind to everyone. Look at me I have many people I hate'


Proza życia
Odpowiedz
#4
Przeskok to np:

Do tego całe niebo było zasnute ciężkimi chmurami, które groziły deszczem w każdej kolejnej minucie.
(i tutaj akapit)Ludzie wokoło ubrani w okrycia o przeróżnych kolorach, choć to czerń i szarość przeważała.

zmiana myśli była Wink Poza tym zdanie o kolorach brzmi dziwnie.

Cytat:Co do fabuły i bohaterki to wszystko takie jakieś nijakie.
Bohaterka nijaka bo nic o niej nie wiadomo, czytelnik nie czuje więzi.
Fabuła no jak dla mnie to: ona tylko stała. Tak to odebrałem a fabułą tego nie nazwę.

Cytat:No jest mini historyjka miłosna (migawka) ze zwrotem akcji, ale nie sztampowym czy konwencjonalnym.

Nie wiem co napisać. Przeczytałem cały tekst i... no właśnie nic. Według mnie nie jest to o miłości a ten zwrot akcji nie wywiera żadnego wrażenia. Dla mnie lub raczej u mnie brak emocji.

Cytat:Ale przecież Japan to nie sam folklor czy anime... tak naprawdę to mało tego tam, jeśli popatrzeć na nasze wyobrażenia ile tego być powinno...

Nie mam wyobrażeń, a anime nie oglądam. Myślałem że jeśli ktoś mówi A nawiązując do danej kultury to powie i B ciągnąc to dalej. Co do miejsca akcji Ameryka bardziej pasuje do łzawych historii miłosnych etc etc. Wiesz dlaczego? Bo Ameryka jest na tyle uniwersalna że pasuje do wszystkiego a także jest pierwszym skojarzeniem.

Nie podałaś imion, nazw niczego co mogłoby umiejscowić ten tekst w danym miejscu, czasie. Wystarczyło dodać proste Alicja, Sarah czy choćby Aiko i każdy czytelnik miałby już mniej więcej podgląd a postać stałaby się ciekawsza. Tekst wyglądałby dużo lepiej w formie opowiadania nie miniatury.

To tylko moje zdanie inni mogą sądzić inaczej.
Pozdrawiam.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#5
Cytat:Przeskok to np:

"Do tego całe niebo było zasnute ciężkimi chmurami, które groziły deszczem w każdej kolejnej minucie."
(i tutaj akapit)"Ludzie wokoło ubrani w okrycia o przeróżnych kolorach, choć to czerń i szarość przeważała."
Zwykły opis otoczenia. Tego typu "przeskoki" muszą kiedyś nastąpić...

Cytat:zmiana myśli była Wink Poza tym zdanie o kolorach brzmi dziwnie.
"dziwnie" czyli jak przepraszam może to brzmi, że się czepiam, ale chce wiedzieć.

Cytat:
Cytat:Co do fabuły i bohaterki to wszystko takie jakieś nijakie.
Bohaterka nijaka bo nic o niej nie wiadomo, czytelnik nie czuje więzi.
Fabuła no jak dla mnie to: ona tylko stała. Tak to odebrałem a fabułą tego nie nazwę.
specjalnie o niej nic nie wiadomo by się czytelnik z nią nie związał to nie opowiadanie. Tutaj nie myślimy o danej postaci należy odebrać całość "obrazu" przekazu do tego nie potrzebne nam imię. Wyobraź sobie to jako serię 3 max obrazów plastycznych migawek. Nic więcej.

Cytat:
Cytat:No jest mini historyjka miłosna (migawka) ze zwrotem akcji, ale nie sztampowym czy konwencjonalnym.

Nie wiem co napisać. Przeczytałem cały tekst i... no właśnie nic. Według mnie nie jest to o miłości a ten zwrot akcji nie wywiera żadnego wrażenia. Dla mnie lub raczej u mnie brak emocji.
Nie obraź się może to zabrzmi feministycznie (nienawidzę feministek), ale może dlatego że to opowiadanie jest ściśle babskie i nie przemawia do ciebie właśnie przez to??? Ciekawi mnie zdanie jakiejś użytkowniczki w tym temacie w takim razie.

Cytat:
Cytat:Ale przecież Japan to nie sam folklor czy anime... tak naprawdę to mało tego tam, jeśli popatrzeć na nasze wyobrażenia ile tego być powinno...

Nie mam wyobrażeń, a anime nie oglądam. Myślałem że jeśli ktoś mówi A nawiązując do danej kultury to powie i B ciągnąc to dalej. Co do miejsca akcji Ameryka bardziej pasuje do łzawych historii miłosnych etc etc. Wiesz dlaczego? Bo Ameryka jest na tyle uniwersalna że pasuje do wszystkiego a także jest pierwszym skojarzeniem.
Nie znam się na kulturze Amerykańskiej, ogólnie nie przepadam za zachodem. Osobiście wg mnie pasuje to do współczesnych krótkometrażowych filmów właśnie japońskich które zdążyło mi się oglądać.

Cytat:Nie podałaś imion, nazw niczego co mogłoby umiejscowić ten tekst w danym miejscu, czasie. Wystarczyło dodać proste Alicja, Sarah czy choćby Aiko i każdy czytelnik miałby już mniej więcej podgląd a postać stałaby się ciekawsza. Tekst wyglądałby dużo lepiej w formie opowiadania nie miniatury.
Bo właśnie chodzi o to że w zgraniu z tytułem, to może być każdy z nas, brak zastosowania imienia sprawia iż czytelnik może wyobrazić właśnie siebie w tej sytuacji. Jako opowiadanie straciłby właśnie ten unikalny czar uniwersalności.

Cytat:To tylko moje zdanie inni mogą sądzić inaczej.
Każde zdanie się liczy Smile

Dzięki Wink

'I don't like the way he's kind to everyone. Look at me I have many people I hate'


Proza życia
Odpowiedz
#6
Osobiście czytało mi się to trochę jak streszczenie. Dosyć ubogie, niewyszukane opisy, a całość mało dopracowana. Polecam trochę posiedzieć nad tym tekstem i spróbować go ubarwić. Jest zbyt niedbały i zbyt surowy, jeżeli wiesz co mam na myśli.
Would you like to say something before you leave?
Perhaps you'd care to state exactly how you feel?
We say goodbye before we've said hello
I hardly even like you
I shouldn't care at all

Odpowiedz
#7
Cytat: liście wplatały w poszarpane przez wcześniejsze podmuchy włosy
a jakbyś zamieniła szyk? A liście wplatały we włosy [...] I dałbym to drugie "się", bo tu tak na siłe tego unikasz i wychodzi, że liście coś wplatały, a nie siebie Tongue
Cytat: Znów spróbowała uwięzić kosmyk włosów za uchem, jednak były na to za krótkie i po chwili znów
za to te dwa „znów” mi nie pasują
Cytat: Tak naprawdę
tak naprawdę? Nie rozumiem stwierdzenia, włosy za uchem haczyła na niby?
Cytat: brązowego skórzanego neseser.
przecinek Ci się zjadł
Cytat: Niczym posąg, który musiały omijać prąd ludzi 
musiały prąd? musiał
Cytat: przechodzących się nie odwrócił, Nikt
kropa
Cytat: jakby niewidzialne płaczą
pnącze kojarzę, ale płaczą albo płącza to nie bardzo
Cytat: Jednak nie mogła, jakby niewidzialne płaczą przytwierdziły ją do podłoża i nie pozwalały się ruszyć.
a to całe. Masz napisane, że powinna się ruszyć, a zaraz, że pnącza nie pozwalały jej się ruszyć. Powtarzasz i przypominasz. Zmieniłbym drugie ruszyć na drgnąć, podobne znaczenie, a różnica duża
Cytat: tylko to nikle
chyba trochę za dużo tych literówek, co Kaar_a?
Cytat: Nie mogła, jednak przemóc tego
zbędny ten przecinek


Zgrabnie napisane, ale chyba trochę przesadzone, niby nie jest wyniosłe, ale jakieś takie wrażenie miałem. No jest o miłości, da się raczej wyrzuć jej rozterki, jej smutek, ładnie przedstawiłaś to.
Nie wiem, co mam Ci tu napisać, ładnie napisany, smutny tekst. Podoba mi się, ale trochę za dużo bzdurnych błędów zostawiłaś.
Na Japonii się nie znam, to się nie wypowiadam Wink

Pozdrawiam
Lovercraft

"Każda godzi­na ra­ni, os­tatnia zabija."
Odpowiedz
#8
(12-06-2012, 18:53)Katniss napisał(a): Osobiście czytało mi się to trochę jak streszczenie. Dosyć ubogie, niewyszukane opisy, a całość mało dopracowana. Polecam trochę posiedzieć nad tym tekstem i spróbować go ubarwić. Jest zbyt niedbały i zbyt surowy, jeżeli wiesz co mam na myśli.

Problem w tym że (mimo wskazanych mi literówek) ten tekst właśnie tak miał wyglądać bez ubarwień bez udziwnień. Ja właśnie tak piszę, jeśli ma być: "było zimno, a pogodna nie miała się poprawić", a nie: "Drżała na całym ciele. Zimno przeszło już do kości i ledwo mogła poruszać palcami. Podczas gdy wiatr wzmagał jeszcze te odczucia coraz bardziej z każdym kolejnym powiewem, a ku jej niezadowoleniu to był dopiero początek"

dzięki za przeczytanie i komentarz.
(14-06-2012, 18:21)haniel napisał(a):
Cytat: liście wplatały w poszarpane przez wcześniejsze podmuchy włosy
a jakbyś zamieniła szyk? A liście wplatały we włosy [...] I dałbym to drugie "się", bo tu tak na siłe tego unikasz i wychodzi, że liście coś wplatały, a nie siebie Tongue

drugie "się" zostało usunięte po namowie "bety" tego tekstu. I szyk wydaje mi się być ok.

Cytat:
Cytat: Znów spróbowała uwięzić kosmyk włosów za uchem, jednak były na to za krótkie i po chwili znów
za to te dwa „znów” mi nie pasują

Są dwa i są tam specjalnie, na zasadzie "znów i znów", ale z wtrąceniem.

Cytat:
Cytat: Tak naprawdę
tak naprawdę? Nie rozumiem stwierdzenia, włosy za uchem haczyła na niby?

Nowe zdanie? Inny podmiot???

Cytat:
Cytat: brązowego skórzanego neseser.
przecinek Ci się zjadł

A no zjadł...

Cytat:
Cytat: Niczym posąg, który musiały omijać prąd ludzi 
musiały prąd? musiał

Akurat literówka i liczbą mnogą przy "prąd"

Cytat:
Cytat: przechodzących się nie odwrócił, Nikt
kropa

XD

Cytat:
Cytat: jakby niewidzialne płaczą
pnącze kojarzę, ale płaczą albo płącza to nie bardzo

thx XD

Cytat:
Cytat: Jednak nie mogła, jakby niewidzialne płaczą przytwierdziły ją do podłoża i nie pozwalały się ruszyć.
a to całe. Masz napisane, że powinna się ruszyć, a zaraz, że pnącza nie pozwalały jej się ruszyć. Powtarzasz i przypominasz. Zmieniłbym drugie ruszyć na drgnąć, podobne znaczenie, a różnica duża

"drgnąć" zdecydowanie nie pasuje, ale dzięki na powtórzenie, coś wymyślę. XD

Cytat:
Cytat: tylko to nikle
chyba trochę za dużo tych literówek, co Kaar_a?

Nie skomentuję nie chcesz wiedzieć Big Grin

Cytat:Zgrabnie napisane, ale chyba trochę przesadzone, niby nie jest wyniosłe, ale jakieś takie wrażenie miałem.
W jakim sensie wyniosłe?
Cytat:No jest o miłości, da się raczej wyrzuć jej rozterki, jej smutek, ładnie przedstawiłaś to.
[szyk] Dziękuje

Cytat:Nie wiem, co mam Ci tu napisać, ładnie napisany, smutny tekst. Podoba mi się, ale trochę za dużo bzdurnych błędów zostawiłaś.
Bo są bzdurne... Jest tak przecież, że jak się czyta to się na na pamięć. Nawet "beta" mi wszystkiego nie znalazła więc tym bardziej dziękuje Wink

Cytat:Na Japonii się nie znam, to się nie wypowiadam Wink
I dobrze, bo to nie na temat tutaj i wgl bez sensu, każdy odbiera jak chce, przecież.

dziękuje za komentarz i wskazanie literówek Big Grin




ps.
poprawię jutro bo ledwo wróciłam z podroży służbowej i padam na twarz.
'I don't like the way he's kind to everyone. Look at me I have many people I hate'


Proza życia
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości