Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Acqua alta
#1
Wenecja zrzuca skórę.

Przypływ okrył zaułki mulistą siecią
wodorostów; wszędzie ślady brunatnej
fali, która kołysze podtopione  kształty.
Ucichło gruchanie gołębi. Głodne,
spoglądają z bezlistnego drzewa

 na zmatowiałe lustra bez twarzy
- wykrusza się posągowe piękno.
Gondole jak ciemne węgorze łączą
rozerwane brzegi. Nie potrafię sama
wyjść z wody. Czekam na Patrona.

Powietrze pełne gęstej mgły,
unosi echa dzwonów. To początek,
czy koniec ostatniego słowa
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#2
Smutna historia ubrana w poezję.... jakże na czasie
"Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości."
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
(27-11-2019, 18:01)viosenna napisał(a): Smutna historia ubrana w poezję.... jakże na czasie

Duże dziękiSmile
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#4
Dobrze opisane, czy nie jest tak że wszystko ma swój początek i koniec, take miasto, nawet najpiękniejsze. Ot, przyroda zaczyna wygrywać...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości