A aniołom o nas mówiłaś?
…
No, tym spod śmietnika.
Szare mają pióra i zmęczone twarze,
nawet jednego jakoś tu kojarzę… gdzie?
Tam w rogu, miła.
…
Ee, to kłębek kurzu w przeciągu pomyka.
A temu chłoptasiowi z nieba coś gadałaś?
…
Cholera, no i po co? Przecież to zdrajca!
Suszy zęby sine z dziurami mare- kraterów
Pyzaty chuj… sprzedał już kochanków wielu.
Prądem go po jajcach!
Że nam świeci?
W zamieci… lepiej wygląda śnieg w reflektorach,
dużo piękniej, kiedy jadę do ciebie. Bo pora
i na czas powinienem być.
I nic?
Kobieto, byłem seansem srebrnym i podnietą,
by śnić, marzyć i kumplować się z łysym.
Estetą czasu, wszystkim (dziś) i niczym...
Jutro powiem.
Być.
Byyyć?
Niczym?
Żyć?
Widziałaś? I nic? Życie w pytaniach się pląta, metaforach
zaklęte.
Więc fora ze dwora!