Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Brat rozwiązał intrygę
#1
Z trudem zwlekła się z łóżka. To była straszna noc. Głowa pękała z bólu. Ręce miała całe w bąblach, a pod oczami najbardziej naturalny i ekologiczny makijaż, jaki sobie można wymarzyć – sińce z przemęczenia, odcień 08. Tak już od tygodnia wyglądał jej osobisty koszmar, zwany porankiem. Poczłapała na dół. Brat od godziny krzątał się w kuchni, oczywiście hałasując przy tym, niczym słoń w porcelanie i jeszcze wesoło pogwizdując. Ze zbolałą miną usiadła przy stole.
- No siostra, co ty w nocy robisz?
- Walczę z komarami – burknęła.
- Ja tam nakryję się kołdrą i śpię
- Ale te moje komary, na górze, to jakieś nienormalne są, inne niż te na dole. Nienażarte, nawet jak się opiją krwią, to nadal fruwają, bzyczą tak, jakby ktoś mi wiertło nad uszami włączył. Oszaleć można!
- Coś podobnego...
- Jestem strzępem człowieka, jeszcze trochę, a mnie wykończą.
Brat nagle zrobił teatralną minę i złapał się pod boki.
- Siostra, to nie komary, to super wyspecjalizowane nanodrony Maciarewicza! Teraz już wiem, jak on tych Ruskich będzie załatwiał.
"To właśnie ja.
Przez ten świat idę odważnie.
Gardzę tymi, którzy mają brudną wyobraźnię."
Odpowiedz
#2
Nanodrony? Hmm, i dręczyły bohaterkę. Czyżby Pan Maciarewicz przeprowadzał ostateczne testy przed inwazją na wraże oddziały Putina?

Fajne to maleństwo. Parsknąłem śmiechem. Ot sztuka wywieść opowiadanie z pokąsania przez komary Wink

Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#3
No właśnie dobrze byłoby tam jeszcze dorzucić myśl, że Pan Maciarewicz testuje na mojej bohaterce skuteczność wykańczających nanodronów. Swoją drogą, w przyszłości, może być niezły biznes z takich rzeczy, ciekawe, kto odda duszę diabłu i podejmie się produkcji? A może już ktoś się podjął...

Cieszę się, że opowiadanko się spodobało.

Również pozdrawiam
"To właśnie ja.
Przez ten świat idę odważnie.
Gardzę tymi, którzy mają brudną wyobraźnię."
Odpowiedz
#4
Dobre, uśmiechnąłem się czytając ostatnie zdanie Smile

Pozdrawiam
Odpowiedz
#5
Do końca miałam wątpliwości, czy to miniatura, ale ostatnie zdania zupełnie zmieniły moje odczucia. Uśmiechnęłam się do telefonu w zatłoczonym tramwaju w ten okropny, poniedziałkowy poranek. Dziękuję Smile
The Earth without art is just eh.
Odpowiedz
#6
Brzmi jak prawdziwa historia Smile

Nie wiem, czy nie lepszy efekt osiągnęłabyś narracją pierwszoosobową.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości