Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[18+] Czerwone i zielone
#1
wszystko zależy od punktu gie ujebanego bezwstydną potrzebą
nie bacząc na reakcje przeciwnika wyciskam drogocenny płyn
w którym każdy kubek dopatrzył się innego smaku
 
i za to się zabijać ?
 
kiedy kwadratura słońca do księżyca odbiera rozum głowie
śródkrokowy potwór sprawia wrażenie że nie żyje
choć sponsorem aktu reprodukcji jest producent gładzi szpachlowej
nie mam pojęcia jak to się przekłada na poziom żywotności ejakulatu
 
a cipa poszła na spacer
 
w poczuciu  dobrze wykonanego przedmałżeńskiego obowiązku
spazmatycznie wyowulowała jedno nędzne jajo
i myśli że armia w natarciu na zakwaszonej nie jeden już poległ
jak na ruchliwym skrzyżowaniu zapalają się odpowiednie kontrolki
 
i niczym młody bóg wskakuję pod pierzynkę
by znaleźć drogę przez żołądek do macicy
Odpowiedz
#2
Temat mocno ostatnio nagłaśniany przez skrobaczki odbija się czkawką we wszystkich sferach życia. otwieram telewizor, otwieram lodówkę - bez różnicy. Wszędzie zarodki.

Wiersz wulgarny - ale czyż nie tak powinno się mówić o sprawach wulgarnych?

Uderzasz mocno.

Według mnie powinien trafić do "Liryki społeczno-politycznej".
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Nie myślałem w ten sposób ale ... To przenieś
Odpowiedz
#4
Wulgarny, ale mądry. I ju szykuj dla nas stosy, ze szczególnym uwzględnieniem autora.
Odpowiedz
#5
Big Grin Big Grin Big Grin
Odpowiedz
#6
Dla mnie ideałem jest fragment spamiętany ponad czterdzieści lat temu albo ho ho

gdzieś na kuli ziemskiej rżną się
prowincjonalnie po pierzyną

odświęzyłeś pamięć
Odpowiedz
#7
Zapałki już mam... Czas na ostatnie życzenie.
Odpowiedz
#8
Życzę sobie nie płonąć
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości