07-02-2018, 23:39
w domowym cieple
przy zapachu kolacji
lęgną się muchy
przy zapachu kolacji
lęgną się muchy
***
|
07-02-2018, 23:39
w domowym cieple
przy zapachu kolacji lęgną się muchy
07-02-2018, 23:54
O curwa ale kyrk
Padłem to ci dopiero niezłe sushi
08-02-2018, 00:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-02-2018, 00:28 przez Miranda Calle.)
Rozkład pożycia małżeńskiego przy świecach i odgrzewanym daniu z mikrofali.
Tak to sobie przeczytałam. Mocna pointa. Ale co to za tytuł? Błagam, zmień na coś artykułowalnego
08-02-2018, 01:04
Tytul, błagam o tytul. A muchy jak to muchy...
Prawdziwe haiku nie ma tytułu.
Nie wiadomo? PS. Tjereszkowa, Ty nie bojsja, że zalecą Ci coś skrócić tutaj?
08-02-2018, 04:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-02-2018, 04:42 przez Tjereszkowa.)
W imieniu swoim, plujek i zielonych - dzięki Wam wszystkim za komentarze.
Błażej, sushi to łakomy kąsęk, pięknie by się lęgły. Co do tytułu, a raczej jego braku... Ten utwór to jeno twór haikupodobny, ale przyjęłam zasadę, o której wspomniał Mirek. Bo tytuł zawsze niesie ze sobą dodatkowe informarcje, czasem wyznacza konkretny kierunek. A tu info miało się ograniczać do tych 17 sylab - jak w haiku. Dzięki temu, dla Mirandy to rozkład małżeństwa, ktoś inny (gdzie indziej) napisał o formującym się właśnie nieszczęściu, dla innego to będzie trup pod podłogą. Dlatego tytułu nie budjet. Fenkju wery mać. PS Kurczę, Mirek - to znakomity pomysł na chamską konkurencję konkursową. Dać śmiałkom utworek tej wielkości i niech go "ciekawie" ciachną .
08-02-2018, 07:39
upsss straciłem apetyt na śniadanie
czytając o takiej kolacji pozdrawiam
ktoś nie chce
alb chce za szybko nie powiem płyń chwilo, bo wg mojej spiskowej trajektorii dziejów pewnie oglądałaś ostatnio w TV Kultura Polowanie na muchy
08-02-2018, 12:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-02-2018, 12:59 przez Tjereszkowa.)
(08-02-2018, 07:39)Maciek.J napisał(a): upsss straciłem apetyt na śniadanieNo głupio powiedzieć, że się cieszę... ale skoro wiersz zadziałał, to chyba powinnam . (08-02-2018, 12:23)Grain napisał(a): ktoś nie chceSpiski są piękne, każdy detektywić może . Niestety filmu nie oglądałam (a dobry? - bo czytam, że to Wajdy, ale niewajdowski...). Dziękuję Wam za odwiedziny
08-02-2018, 13:05
(08-02-2018, 12:57)Tjereszkowa napisał(a):Bo tak naprawdę to Ona ogląda "Włatcy móch".(08-02-2018, 07:39)Maciek.J napisał(a): upsss straciłem apetyt na śniadanieNo głupio powiedzieć, że się cieszę... ale skoro wiersz zadziałał, to chyba powinnam .
08-02-2018, 13:09
(08-02-2018, 13:05)mirek13 napisał(a):(08-02-2018, 12:57)Tjereszkowa napisał(a):Bo tak naprawdę to Ona ogląda "Włatcy móch".(08-02-2018, 07:39)Maciek.J napisał(a): upsss straciłem apetyt na śniadanieNo głupio powiedzieć, że się cieszę... ale skoro wiersz zadziałał, to chyba powinnam . Nee, ja tylko Władcę much i South Park - jeśli już
08-02-2018, 13:30
(08-02-2018, 13:09)Tjereszkowa napisał(a):(08-02-2018, 13:05)mirek13 napisał(a):(08-02-2018, 12:57)Tjereszkowa napisał(a):Bo tak naprawdę to Ona ogląda "Włatcy móch".(08-02-2018, 07:39)Maciek.J napisał(a): upsss straciłem apetyt na śniadanieNo głupio powiedzieć, że się cieszę... ale skoro wiersz zadziałał, to chyba powinnam . Nie gadaj, że nie śledzisz z zapartym tchem losów Maślany, Anusiaka czy Konieczki.
08-02-2018, 13:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-02-2018, 13:48 przez Tjereszkowa.)
Wolę Cartmana.
I Terrence'a i Philipa
08-02-2018, 14:15
Uniwersalny.
Komentażogenny.
08-02-2018, 16:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-02-2018, 16:33 przez Miranda Calle.)
(08-02-2018, 04:36)Tjereszkowa napisał(a): Bo tytuł zawsze niesie ze sobą dodatkowe informarcje, czasem wyznacza konkretny kierunek. A tu info miało się ograniczać do tych 17 sylab - jak w haiku. Dzięki temu, dla Mirandy to rozkład małżeństwa, ktoś inny (gdzie indziej) napisał o formującym się właśnie nieszczęściu, dla innego to będzie trup pod podłogą. Dlatego tytułu nie budjet. Jest w tym sporo racji, ale... Mam awersję do braku tytułów. Ja bym tu wykombinowala taki, który pozostawiałby szeroki margines do interpretacji. No, ale to Twój płód. Bardzo udany zresztą, więc jakoś przeboleję, że bezimienny... |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|