25-10-2021, 10:39
gdy przychodzi mi wybrać smak lodów
zdaję sobie sprawę z pustki i nicości
i nie wiem jaki smak wybrać bo czuję się pusta
i nie wiem czy wolę malinę czy miętę
odchodzę bez loda bo nic nie lubię
nie mam preferencji i tracę ochotę na lody
siedząc na ławce patrząc na morze przypominam sobie
o czasach gdy byłam falą
falą która niosła samotność i ból i szczęście
falą co śpiewała o żonach ktore odeszły od mężów i pierwszych miłościach
wracam do lodziarni myśląc o czasach
kiedy wiedziałam gdzie iść kogo kochać i co pisać
proszę o smak waniliowy i odchodzę
a lód topi się i spływa po mojej dłoni
nicość smakuje słodko i mocno się lepi
zlizuję ją z palców dając się porwać fali
zdaję sobie sprawę z pustki i nicości
i nie wiem jaki smak wybrać bo czuję się pusta
i nie wiem czy wolę malinę czy miętę
odchodzę bez loda bo nic nie lubię
nie mam preferencji i tracę ochotę na lody
siedząc na ławce patrząc na morze przypominam sobie
o czasach gdy byłam falą
falą która niosła samotność i ból i szczęście
falą co śpiewała o żonach ktore odeszły od mężów i pierwszych miłościach
wracam do lodziarni myśląc o czasach
kiedy wiedziałam gdzie iść kogo kochać i co pisać
proszę o smak waniliowy i odchodzę
a lód topi się i spływa po mojej dłoni
nicość smakuje słodko i mocno się lepi
zlizuję ją z palców dając się porwać fali
Pokój.