świni sekcja

[Jarosław Jabrzemski]

nie ufam receptorom bynajmniej
przekłamują traumę

od mózgu płyną pomału fałszywe sygnały
żebym był niezdolny poruszyć ręką i nie sięgnął
obezwładniony bólem kolana okulał
nie doznał iluminacji szczęścia nie doświadczył
orgazmu w akcie masturbacji

kręgosłupa chcą pozbawić
rozumowania o poranku i wzwodu
do zachodu słońca bez końca
pragną mnie osłabić zdeprecjonować jakość doznań
żebym się czołgał i nie mógł rozpoznać
czy pełzam do piękna

pękam
odskakuję od luster
płoszą mnie karykatury murem
odgradzają estetyczną pustkę
obraz na niepodobieństwo
zdeformowany troską o boskość
i męskość

serce bije banalnie
oddam garnitur do pralni
kwiat męczennicy wsunę w butonierkę
byłem arbitrem elegancji więc jestem
samowystarczalny

[Lyssa]

Dla mnie to są dwa odrębne wiersze 3+2 bardzo ciekawe, owszem ale nie mają nic wspólnego z sekcją świni , nie świni....pierwszy dałabym,,,,,alarm zmysłowy....drugi.....zgodnie z gustem. Pozdrawiam

[blackpepper]

Bardzo mi się podoba. Lubię wiersze, które przynależą ściśle do danej płci. Miło jest dowiedzieć się, co siedzi w samczych główkach Rozkoszuję się pierwszą częścią. Pozdrawiam.