Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak Szaden ratował księżniczkę (bez obrazy)
#1
Działo się to na dworze Maberta,
gdzie trupów sterta to była koperta,
a w niej schowane tajemne monety.
Stamtąd porwano księżniczkę niestety.

Gospodarz wojbik wiedział, w którym zamku
ją umieszczono, więc tuż o poranku
Szaden wyruszył i jego pies
zwany też GPS.

O rety, o rety - fruwały taborety
w gospodzie poety, niektórzy jak pety
już się nie podnieśli, wśród nich stał ten Hanzo,
dzielny rycerz, który nie był "sanczopansą".
Kiedy wstały ranne zorze,
ostrzył noże.

Dołączył też do nich czarodziej starysta,
co leczył ich dusze jak zęby dentysta,
nawet leśna wieszczka - FantaSmaGoria
wskazała im drogę, a to historia!

Złudzenia drużyny pękły jak skorupka,
gdy każdy z ów grupy wyszedł na głupka,
albowiem królewna była niezależna,
a kiecka powiewna, choć twarda jak kewlar.

Orzekła: "Nie chciałam tu żadnych rycerzy,
naśladowców Mario, niech kto chce uwierzy,
lecz sama się z miasta porwałam z pierzyny,
bo dość już miałam obecnej rutyny".

Tak właśnie to było, bard Lantus nadworny
opiewał historię, choć był dość... potworny.
Pominął zapewne kilka nazwisk (bezpiecznie),
za co przeprasza serdecznie.
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz
#2
To księżniczkę czy królewnę w końcu? Big Grin Niemniej postać królewno-księżniczki i cały tekst mi się podoba ^^
Odpowiedz
#3
Śmiechałem z tego tęgo xD Nie moja forma ani styl, ale nawet nawet.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#4
Również śmiechłem. Big Grin Fajny tekst!
Odpowiedz
#5
Hahahah, fajna powiastka, zacny bardzie!
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#6
Przeczytałam "leśna wiedźma" i już, już miałam czepiać się techniki Big Grin
No brawo!
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#7
(09-08-2013, 09:34)księżniczka napisał(a): To księżniczkę czy królewnę w końcu? Big Grin Niemniej postać królewno-księżniczki i cały tekst mi się podoba ^^

Przepraszam - myślałem, że to to samo.
Dzięki za komentarze (oczekiwane zresztą, zważywszy na iście kontrowersyjny temat).

Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz
#8
Hahaha ;D Nic dodać, nic ując. W razie czego śmiech zagłuszy lekkie potknięcia.
Nieźle, nieźle ^^
The Earth without art is just eh.
Odpowiedz
#9
Cytat:gdzie trupów sterta to była koperta
jedynie tu ci nie zagrało.

szkoda, ze nie wystąpiłem w roli cięmężyciela, a miałem taką podskórną nadzieję.
Odpowiedz
#10
Zabawne. Pewnie dziecku bym przeczytała Big Grin
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari

Odpowiedz
#11
(11-08-2013, 15:58)miriad napisał(a): szkoda, ze nie wystąpiłem w roli cięmężyciela, a miałem taką podskórną nadzieję.

Ty w roli antagonisty? Nie rozśmieszaj mnie. Jesteś miłym pomagierem i krytykiem. Smile

(11-08-2013, 18:53)Mestari napisał(a): Zabawne. Pewnie dziecku bym przeczytała Big Grin

Szkoda dziecięcej psychiki na takie dyrdymały.

Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości