02-12-2017, 11:53
Wojciech mocny był w cwaniactwie,
zbywał nim wysiłek wszelki,
idąc skrótem po coś bez ruszenia ręki,
mawiał - szkoda męczyć nogę,
skoro łatwą drogą mogę,
wykorzystać trza wszystkie okazje dobre,
droga to jest nielegalna,
niezgodna z drogowym ruchem,
przed służbami musiał skrywać swoją fuchę,
w tym biznesie ciągle w stresie,
oczy dookoła głowy,
a wyklęła go rodzina i znajomi,
nie znając uczciwej pracy
nie miał już komu zaufać,
stracił wszystko - większy cwaniak go oszukał,
rzekł mi wkrótce tak przy wódce
- łatwo spaść z ruchomych schodów,
łatwa droga łatwą jest ino z pozoru.
zbywał nim wysiłek wszelki,
idąc skrótem po coś bez ruszenia ręki,
mawiał - szkoda męczyć nogę,
skoro łatwą drogą mogę,
wykorzystać trza wszystkie okazje dobre,
droga to jest nielegalna,
niezgodna z drogowym ruchem,
przed służbami musiał skrywać swoją fuchę,
w tym biznesie ciągle w stresie,
oczy dookoła głowy,
a wyklęła go rodzina i znajomi,
nie znając uczciwej pracy
nie miał już komu zaufać,
stracił wszystko - większy cwaniak go oszukał,
rzekł mi wkrótce tak przy wódce
- łatwo spaść z ruchomych schodów,
łatwa droga łatwą jest ino z pozoru.