16-04-2010, 15:16
Dużo o kobietach i prokreacji A teraz poważnie.
Twoje opowiadanie bardzo przypadło mi do gustu. Uniknąłeś zbędnych komplikacji -
'Mniejsza o to, jak. Po prostu'
co bardzo sobie cenie, gdyż nie znoszę przeduchowionych myśli w krótkich opowiadaniach. Dla mnie jest to historia pełna optymizmu i nadzieji.
Fragment -
'Dla świętego spokoju nazwijmy go po prostu Wędrowcem. Nosił, co prawda, zupełnie inne imię, ale jest ono całkowicie nieistotne.'
-osobiście mi sie spodobał, sam niejednokrotnie używałem podobnych sformułwań. Mam tylko 'ale' co do zakończenia -
'na samym skrawku wszechrzeczy' brzmi trochę zbyt filozoficznie.
Twoje opowiadanie bardzo przypadło mi do gustu. Uniknąłeś zbędnych komplikacji -
'Mniejsza o to, jak. Po prostu'
co bardzo sobie cenie, gdyż nie znoszę przeduchowionych myśli w krótkich opowiadaniach. Dla mnie jest to historia pełna optymizmu i nadzieji.
Fragment -
'Dla świętego spokoju nazwijmy go po prostu Wędrowcem. Nosił, co prawda, zupełnie inne imię, ale jest ono całkowicie nieistotne.'
-osobiście mi sie spodobał, sam niejednokrotnie używałem podobnych sformułwań. Mam tylko 'ale' co do zakończenia -
'na samym skrawku wszechrzeczy' brzmi trochę zbyt filozoficznie.
'Trzeba, aby książe posiadał umysł zdolny chwytać wiatr w żagle i nie oddalał się od dobra, jesli może, lecz umiał wkroczyć w zło, jeśli zajdzie konieczność.' - Machiavelli