Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ahoj, Milton!
#3
(20-10-2012, 12:09)Laj napisał(a): jego waga kładła się cieniem na ścianę obwieszoną dyplomami i półkami uginającymi się od pucharów. Zwłaszcza jak
półki uginające się

(20-10-2012, 12:09)Laj napisał(a): żaliła się jego matka na rodzinnej kolacji, która raz w miesiącu odbywała się u teścia, który pół życia spędził na morzu.
nie podoba mi się podwójne 'który' - mogłeś napisać np. tak:
żaliła się jego matka na rodzinnej kolacji odbywającej się co miesiąc u teścia, który pół życia spędził na morzu.

(20-10-2012, 12:09)Laj napisał(a): mówi głosem Louisa Armstronga przy tym mając zęby przetrzebione szkorbutem
zamieniłbym tu szyk:
mówi głosem Louisa Armstronga, mając przy tym zęby przetrzebione szkorbutem

(20-10-2012, 12:09)Laj napisał(a): Mama Miltona zastanawiała się czy też się z nią kąpie. O ile się w ogóle kąpie.
się, czy
Poza tym, trochę dużo 'się' - nie wiem, czy to błąd, niemniej mogło być tak:
mamę Miltona zastanawiało, czy też kąpie się z nią

(20-10-2012, 12:09)Laj napisał(a): Miltonowi z wrażenia udko kurczaka upadło z łoskotem na talerz rozbryzgując dookoła kropelki tłuszczu, w tym na swój nowy garnitur.
Udko chyba było w negliżu, nie w garniturze Wink Podmiotem nie jest Milton, więc końcówka zdania nie odnosi się do niego. Poza tym znów konstrukcja zdania jest nieco koślawa. Ja bym napisał:
Milton z wrażenia upuścił udko kurczaka na talerz, obryzgując swój nowy garnitur kropelkami tłuszczu.

(20-10-2012, 12:09)Laj napisał(a): spojrzał najpierw na małego Miltona, a później na rodziców.
Z tego co zauważyłem, to sedno opowieści kręci się wokół grubego Miltona. Pozostaw go zatem grubym, a nie małym.

(20-10-2012, 12:09)Laj napisał(a): Mamę Miltona dręczyły noc po nocy niespokojne i szalone sny, których bohaterem był jej jedyny syn. [...] Mlaskał w obrzydliwy sposób i oblizywał łapy, mówiąc przy tym, że to już czwarty w tym roku, a przecież dopiero czerwiec.
Pozwoliłem sobie zaznaczyć cały sen matki - mam wrażenie, że pisała go inna osoba. Zdania zdecydowanie za długie, przynajmniej jeden przypadek jak z udkiem (chodzi o podmiot), ogólnie fragment słabo napisany.

(20-10-2012, 12:09)Laj napisał(a): Po długich siedmiu dniach wreszcie minął tydzień.
Dobrze, że nie po krótkich ośmiu ;]

(20-10-2012, 12:09)Laj napisał(a): Niektórym te siedem dni upływa stosunkowo szybko, ale dla rodziców Miltona każdy dzień składał się z dwudziestu czterech morderczych godzin, a tydzień mnożył te godziny przez siedem.
Ojej - masło maślane razy dwa. Rozumiem, rodzicom Miltona czas ciągnął się jak guma balonowa, ale sposób w jaki to napisałeś woła o pomstę do nieba. Poza tym określenie, że dla nich dzień ma 24h itd, nie powoduje wrażenia napięcia czy oczekiwania.

(20-10-2012, 12:09)Laj napisał(a): Milton po tygodniu u dziadka schudł prawie trzy kilogramy i wyglądał dużo lepiej.
Milton to grubas. Potworna beczka - tak? Zatem informacja, że schudł trzy kilo rujnuje ów obraz. Trzy kilo to dużo, czy mało? Trudno powiedzieć Smile Więc unikaj takich określeń. Napisz, że schudł dużo, niech czytelnik już sobie dopowie czy to było trzy, czy pięć kilo.


Co do samego tekstu, to oczywiście kwestia gustu. Mnie akurat nie rozśmieszył. Nie rozumiem też podkreślania czerwca jako akcentu humorystycznego.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Ahoj, Milton! - przez Laj - 20-10-2012, 12:09
RE: Ahoj, Milton! - przez Szaden - 20-10-2012, 14:20
RE: Ahoj, Milton! - przez vjks - 20-10-2012, 14:28
RE: Ahoj, Milton! - przez Piramida88 - 23-10-2012, 20:21
RE: Ahoj, Milton! - przez Achelon - 28-10-2012, 15:03
RE: Ahoj, Milton! - przez Laj - 01-11-2012, 21:51

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości