07-04-2012, 04:42
Jestem szczęśliwy , droga Kapadocjo , że tak o mnie piszesz. Zebyś wiedziała ,ile trudu i zachodu kosztowało napisanie takiej książki ! Znasz teżzapewne część mojej poezji. Jest trochę inna jak standardowa , ponieważ jest to odbiór świata człowieka niepełnosprawnego , z trwałym uszkodzeniem mózgu po śmierci klinicznej. Przez długi czas mieszkałem w
Krakowie ,gdzie z pełnym poświęceniem opiekowałasię mną Ciocia. Ale z powodu wieku i chorób już nie mogła i dlatego trafiłem do Domu Pomocy Społecznej im. Ojca Pio w Mogilnie.
Przyrodą interesowałem się od zawsze - nawet zamierzałem studiować biologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Powstała jednak nieprzezwyciężalna przeszkoda -niemożność zejścia po schodach {odmózgowy lęk przestrzeni].
Zawsze miałem trudności z zakwalifikowaniem mojej twórczości do określonego działu, gdyż od początku wiedziałem , jak jest nowatorska.Dlatego proszę Administratora o przeniesienie moich książek do działu ,który uzna za stosowny.
Jeśli moja prośba nie jest nachalna , prosiłbym was o jakąś formę rozpowszechnienia mojej literatury. Tak długo już na toczekam , że boję się , iż przed śmiercią tego nie doczekam.
Krakowie ,gdzie z pełnym poświęceniem opiekowałasię mną Ciocia. Ale z powodu wieku i chorób już nie mogła i dlatego trafiłem do Domu Pomocy Społecznej im. Ojca Pio w Mogilnie.
Przyrodą interesowałem się od zawsze - nawet zamierzałem studiować biologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Powstała jednak nieprzezwyciężalna przeszkoda -niemożność zejścia po schodach {odmózgowy lęk przestrzeni].
Zawsze miałem trudności z zakwalifikowaniem mojej twórczości do określonego działu, gdyż od początku wiedziałem , jak jest nowatorska.Dlatego proszę Administratora o przeniesienie moich książek do działu ,który uzna za stosowny.
Jeśli moja prośba nie jest nachalna , prosiłbym was o jakąś formę rozpowszechnienia mojej literatury. Tak długo już na toczekam , że boję się , iż przed śmiercią tego nie doczekam.