13-09-2016, 14:22
Ciekawa historia, że wszystko można wybaczyć, grunt że jest humor. Wykorzystane wszystkie zagadnienia społeczne. Oczywiście razi, że tyle osób się sprzeciwia zwierzętom wskakującym na talerz. Jednak odżałuję, bo widać talent pisarski, liczę na późniejszą mniejszą makabrę. Mocne było, choć sama przepisu nie wypróbuję. Szkoda, że nie ma takich książek kucharskich... Jak się chce to można! Było tak leciutko, z gracją i szczerze. Każdy redaktor by sobie poradził, na pewno, a swoboda to dar. Perfekcjonizm jest szkodliwy i blokuje przed podobnymi szaleństwami, więc bez niego życie byłoby prostsze. Pisz śmiało. Reszta z czasem stanie się naturalna, to jak z jazdą podobno samochodem. Niech Cię trzyma to, co trzyma!