Odkrywanie kart

[Kheira]

Jazzy, dzięki za komentarz.

Pozdrawiam,

Kheira.

[Mestari]

Ty potrafisz zbudować taki klimat, że człowiek nie wie, co powiedzieć. Chętnie wzięłabym do ręki tomik Twoich wierszy - odlot do innego świata gwarantowany.
Gratuluję kolejnego świetnego tekstu

[Kheira]

Mes, cieszę się, że wiersz Ci się podoba. Dziękuję za komentarz.

P.S. Nie odważyłabym się wydać tomiku. Jestem zbyt samokrytyczna.

Pozdrawiam,

Kheira.

[Piramida88]

Tutaj przedstawiam wam minimalizm moi drodzy, jak powinien wyglądać
Ocena wiadoma
Pozdrawiam.

[Zyga]

Ładny utwór, nie powiem. Bardzo plastyczny, wiele można wcisnąć między wypowiedziane słowa. Ale skąd cały ten zachwyt się bierze, to ja niestety nie wiem. Ktoś mi kiedyś powiedział - napisał - że poezja nie skupia się wyłącznie na wplątywaniu wyrazów w dziwaczne związki. Po zastanowieniu, przytaknąłem.
Przeglądam zatem wiersz raz jeszcze i wciąż nie widzę sensu w tym wszystkim. To nic, ja nie poeta, ja nie muszę. Szukam zatem dalej, przetrząsam komentarze. W nadziei na wyjaśnienie ogólnego zachwytu z przykrością odkrywam, że nikt nie analizuje wiersza. Nikt, w żaden sposób. Widzę tu tylko "brawo", kolejne "brawo", "świetny wiersz", "oczywistą ocenę zostawiam". Szkoda, bardzo chcę zrozumieć.
Niemniej, ładny styl i ciekawe połączenia wyrazów. Nie wiem, czy oszczędność w słowa oceniać na plus, ale chyba tak, bo utwór wydaje się elegancki i poukładany. Gdybym miał moc, dałbym trzy na pięć.

[RootsRat]

Bo te wiersz jest samowyjaśniający się...

kiedy kobieta zaciąga się
mężczyzną

nieśpiesznie
lepkimi palcami

diabeł zamyka drzwi
za wstydem

(18.07.2010)

Kiedy kobieta robi facetowi dobrze, powoli a dobrze, lepkimi palcami (chyba nie muszę tłumaczyć), to nawet diabłowi wstyd, taka jest wyuzdana. O_o

[Piramida88]

Kiedy kobieta robi facetowi dobrze, powoli a dobrze, lepkimi palcami (chyba nie muszę tłumaczyć), to nawet diabłowi wstyd, taka jest wyuzdana. O_o

Ten podmiot liryczny he he?
Jakbym o sobie czytała. Widać, że noc nadchodzi. Nie jedna na świecie wyuzdana kobita
A, że do mnie przemawia, to wiadomo. Lepkie palce tworzą rozkosz xD
Hyhm, niezła perwersja.

Brawo za wiersz Kheiro!
Wejdź w końcu na VA plisssssssssssss

[Zyga]

rootsrat, dzięki, na to wyjaśnienie czekałem. Nie sądziłem, że będzie tutaj tak płytko i bezmorałowo, no ale sens już jest. Podtrzymuję swoje wnioski, elegancki i ciekawy utwór, ale puenta żadna.

[viosenna]

Ujmę to tak, kobieta gra pierwsze skrzypce i jej odlot jest na tyle ważny, że diabeł ( rodzaj męski) - może tylko pokulić ogon.
W sumie wychodzi na to, że kobiecy orgazm jest zdecydowanie bardziej barwny niż męski ( mucha plujka) - skoro diabeł ten nasz ideał kuszenia musi zmykać.

Gratulacje keira, każdy twój wiersz to miniaturka cudów poezji

[Piramida88]

Ujmę to tak, kobieta gra pierwsze skrzypce i jej odlot jest na tyle ważny, że diabeł ( rodzaj męski) - może tylko pokulić ogon.
W sumie wychodzi na to, że kobiecy orgazm jest zdecydowanie bardziej barwny niż męski ( mucha plujka) - skoro diabeł ten nasz ideał kuszenia musi zmykać.

Gratulacje keira, każdy twój wiersz to miniaturka cudów poezji

Nie da się ukryć
Explose...

[starysta]

Bo te wiersz jest samowyjaśniający się...

kiedy kobieta zaciąga się
mężczyzną

nieśpiesznie
lepkimi palcami

diabeł zamyka drzwi
za wstydem

(18.07.2010)

Kiedy kobieta robi facetowi dobrze, powoli a dobrze, lepkimi palcami (chyba nie muszę tłumaczyć), to nawet diabłowi wstyd, taka jest wyuzdana. O_o

Nic ciekawego, raczej wulgarne, a już te lepkie palce są wstydem.
Po prostu wyuzdane. Niesmak.
Ale co kto lubi.

[vysogot]

hiehie... się tu dziewczynki ostatnio rozpuszczają, i dobrze, bo ta nienasycona rozpusta im siedzi tam, niech wyłazi śliczna, się pochowała... erotyczki szukeją wtyczki, tej.

w każdy razie! - ja mam jedną uwagę co do tekstu: dałbym "niespiesznie", zamiast formy "nieśpiesznie", bo "niespiesznie" ma taki subtelniejszy, w tym przypadku bardziej śliski, gładszy wydzwięk, a w tym przypadku, jako facet, faworyzuję brak śćźń i innych dowcipów w stylu "KAZAKHSTAN". To musi iść gładko dziewczęta, gładko! Jak po maśle!

Lepkie palce i diabeł się zawstydził. Nie no metafora super, ale viosenna, nie daj się zwieść - to był diabełek jakiś, najwyżej przydupas Lucyfera. Ojojoj... oby takich więcej dziewuchy, pozdrawiam!