06-09-2010, 00:19
Hm, postanowiłam, że zajrzę i poczytam, co tu naskrobałeś ciekawego Muszę ze smutkiem stwierdzić, że... nie mój klimat, co nie znaczy, iż to dzieło jest nie takie, jak trzeba. Wręcz przeciwnie - trzeźwym okiem stwierdzam, że jest bardzo dobre. Po prostu mój gust jest 'spaczony' - wolę 'smuty' ;p Christopher Moore również ma lekką rękę do pisania, ale nie umiem go czytać. Podobnie sytuacja wygląda z Andrzejem Pilipiukiem - czytałam, pisze świetnie, śmiałam się nawet z niektórych fragmentów, ale nie czułam tej swojej 'magii'. Mam poczucie humoru, jednak zdecydowanie sentymentalna ze mnie dusza. Mogę porównać swój odbiór ze słuchaniem muzyki - coś mnie w tonach 'porywa' albo nie. Dodam, że uwielbiam 'dramatyczne' nutki.
Pozdrawiam,
Zapętlona
Pozdrawiam,
Zapętlona
Jestem użytkownikiem Forum Literackiego. Interpretuję, jak czuję. Proszę o rzeczową i konstruktywną krytykę.