Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pomidor
#1


Ona istniała.
W nocy zajmowała moje miejsce przy kompie.
Nazywałam ją sowa. Karmiła polityką moje wiersze.
Miała zdolności telepatyczne. Zamęczała mnie.
Z powodu podejrzenia depresji, dostałam skierowanie
do psychiatry. Poszła ze mną. Pani doktor udawała,
że jej nie widzi, dobrze się maskowała.
Ignorowałam jej szepty.
Długo nie wytrzymam, pomyślałam i znalazłam wyjście.
Zabawię się z nią w "pomidor".
Dlaczego milczysz? - pomidor
Czy wiesz co to jest pandora aspołeczna? - pomidor
Podporządkowałaś swoje milczenie powszechnemu
przemilczaniu? - pomidor
Ciekawe czy będziesz milczała gdy każą ci kochać
murzynków do niczego nieprzydatnych, z odnalezionego plemienia
z kraju, którego nazwy lepiej nie wymieniać . Czterdzieści tysięcy
takich tam mają do upłynnienia - pomidor!
krzyknęłam.
Pani doktor kończyła już pisać skierowanie na oddział dla
 - pomidorowej pacjentki.
Wszedł lekarz, bliźniaczo przypominał prezesa.
Miał, około metr sześdziesiąt wzrostu, niepozorny, 
z krymką na głowie,
ale napełniony duchem świętym po polsku.
Poprowadził mnie na oddział.
Po drodze niespodzianie zmienił się w wilka i złapał mnie za gardło  
- jesteś jak pchła, nie będziesz już nas gryzła.
Daruj prezesie, jestem niewinna, nie słuchał.
Pociągnął mnie jak ostatni dzień i ostatnie kłamstwo.
Musi być nadzór!
Dostaniesz ciasny kaftan poprawności, wyleczymy.
Głosowanie dopiero za cztery tygodnie.
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#2
"Ostra psychoza przedwyborcza" - pod taką nazwą powinna zafunkcjonowac ta jednostka chorobowa w klasyfikacji ICD-10 z adnotacją, iż schorzenie dotyka wyłącznie mieszkańców pewnego kraju nad Wisłą...
No i oto się dzieje, historia się dokonuje na naszych oczach, tyle tylko że przezroczyste urny to może tylko szklane miraże, a za kurtyną czyha Oz.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Szkoda, że chyba do końca nie da się zostać takim pomidorowym pacjentem, ulega się leczeniu, tym bardziej im bliżej tego dnia...
A na koniec i tak łykniemy tę czy inną tabletkę, choć tak naprawdę wolelibyśmy leczyć się inaczej.
Odpowiedz
#4
Ha, jakież adekwatne, aż chce się gromko zakrzyknąć: POMIDOR!!!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości