Ja także nie wiem, ale bym zmienił całą końcówkę
tym bardziej, że przeczuwałam, że tak będzie
takiej wredocie jak ja zalatuje skeczem Halamy o kurczaku
Ale coś pomyślę, żeby ominąć te wraże pozycje wroga
Przez chwilę spotykamy się wzrokiem,
coś ciepłego rozrywa, ukorzenia tkankę.
Rozrasta się, dotyka w naszych ciszach.
Julia, co zlego to niech będzie, że ja.
O durny niedźwiedziu gdybyś w mateczniku siedział
nigdy by się Mickiewicz o tobie nie dowiedział.
tym bardziej, że przeczuwałam, że tak będzie
takiej wredocie jak ja zalatuje skeczem Halamy o kurczaku
Ale coś pomyślę, żeby ominąć te wraże pozycje wroga
Przez chwilę spotykamy się wzrokiem,
coś ciepłego rozrywa, ukorzenia tkankę.
Rozrasta się, dotyka w naszych ciszach.
Julia, co zlego to niech będzie, że ja.
O durny niedźwiedziu gdybyś w mateczniku siedział
nigdy by się Mickiewicz o tobie nie dowiedział.