Kiedy wchodzisz po starannie
ułożonych, warstwa po warstwie,
tarasach wzgórza stłuczonych naczyń,
jeszcze czujesz pod stopami
skorupy amfor przesiąkniętych
zjełczałą oliwą.
Na jednej z nich odczytujesz
titulus pictus*.
Mam nadzieję, że zrozumiałaś
staranność ukrycia w dokładnie
opisanych kraterach, z czasem
pachnących zdradą, resztek naszych
połamanych nocy.
To rzymskie
– moje, twoje - Monte Testaccio*.
Myślę o nas, kiedy barman
o oczach wykrojonych w migdał
podaje mi, gorące jak jego spojrzenie,
caffe coretto con grappa,
na Lungotevere,
w pobliżu wyniosłego Awentynu.
-----
- Titulus pictus – z łac. napis, inskrypcja na powierzchni amfory, informująca o zawartości, kraju pochodzenia oraz producencie.
- Monte Testaccio, wzgórze na Zatybrzu w Rzymie w całości usypane w starożytności z potłuczonych, glinianych naczyń (włos. testacci, cocci), głównie amfor na oliwę. Obecnie wysokie na ponad 35 m., jednak wieki temu było znacznie wyższe.