Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Woskresienije
#1
Rozpad. Rozpad połowiczny. Częściowy, symptomatyczny. Mentalny, duchowy, fizyczny. Namnażanie i umieranie. Ty i ja. Poranne wstawanie, mycie się, rzyganie, defekacja, ubieranie, wychodzenie. Drzwi, klucz, klamka. Dokąd? 
Od 0 do 7 ponumerowane dni. Kalka, sztanca, taśma. Znikąd ratunku. Serce, płuca, nerki, wątroba, jelita nie odrosną, czy można bez nich żyć jak bez siebie? Ty beze mnie, ja bez ciebie? Nie płacz. To nam się przy-darza. Darzy się. Mój Boże, kto kieruje tą lokomotywą?
Co robić, gdzie iść? Krok po kroku, ty i ja. Powoli, nigdzie się nie spieszyć. Powoli, bo nie starczy sił. Bo przyjdzie Zdzicho i da nam w pycho. Uciekaj, uciekaj, moje serce, zmysły precz. Chaos. Zapadanie się w siebie, choroba, nogi ugrzęzły na amen, a głowa jeszcze w chmurach.
Co będzie, to ma być.

nie kochać
czy tak nie łatwiej żyć w niegłośnej ciszy? 
może do snu ukoi nas to niekochanie
albo rozjuszy niespodziewanie? 
byle nie być biernym 
wobec nieoczekiwanego
paść się kolędą
świerkiem w wiaderku
żłóbkiem z Dziecięciem...
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#2
Taki trochę strumień świadomości. Ciężko się odnieść w kryteriach.
Odpowiedz
#3
Podobnie jak po sąsiedzku niekontrolowany natłok myśli i emocji.
Jest o związku i partnerskim być albo nie być, ale forma do mnie osobiście nie trafia.

Pozdrawiam Smile
Odpowiedz
#4
Bel, Gunnar, dziękuję.
Bel, myślę, że Twoja uwaga o odniesieniu się w kryteriach odnosi się jednak na plus...
Gunnar, nie wszystko musi trafiać. Czasem autor wyrzuca z siebie pewien niekontrolowany natłok emocji i wychodzi tak, nie inaczej. Niemniej Twoja próba interpretacji sprawiła mi ogromną przyjemność...
Serdeczności!
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
Strumieniówka, prawie że niekontrolowany wyrzut myśli.  Ale czasami człowiek musi inaczej się udusi...
Odpowiedz
#6
Sztelak, zgrywus z Ciebie Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości