Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
coś we mnie
#1
źli się 
nadyma to znów spuszcza powietrze
rozmyte pachnie szafą i środkiem na mole
przesiąkły bluzki sukienki
stara panna i jej koty sztuk pięć
wszystkie bezimienne 

źli się
bo kto mu zabroni
rozpełzać się po zewnętrznych krawędziach
w środku wszystko zepsute do szpiku kości
ostatniej z prawdziwych 
od teraz tylko plastik i sztuczne barwniki
do tego depresja jakiej świat nie widział
choć mówią że zawsze ktoś czuwa

bez względu na porę gotowy sięgnąć po kij
mrowisko samo się napatoczy
jak lampa rzucająca cień za dnia
nocą rzeka i worki na mioty
Odpowiedz
#2
Brrr... Bardzo obrazowa wizja. Plus leksykalna niespodzianka - "źli się". Bardzo mi się podoba. Wszędobylski chochlik-licho, oksymoroniczne światło lampy, rzucającej cień za dnia, i worki na mioty...
Ho, ho, ho, Mirandzie się podoba. To jest metaforyka, która maluje takie obrazy w głowie, że aż strach.
No i jeszcze kij w mrowisko w poincie.
Bardzo dobry. Ode mnie 5/5.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Dziękuję, Mirando.
Odpowiedz
#4
Przesłanie jest czytelne, ale obrazowanie( metaforyka) wymagało pewnego skupienia. Pozdrawiam Smile
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#5
Nie wyszło. Może za bardzo chciałam.
Dzięki.
Odpowiedz
#6
(22-08-2018, 21:54)Toya napisał(a): Nie wyszło. Może za bardzo chciałam.
Dzięki.

Nie mów tak. To trochę inny wiersz od dotychczasowych, ale chłonęłam z 'otwartą gębusią' Heart
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#7
Raz jeszcze powtarzam: oto jest WIERSZ.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#8
Dziękuję, dziewczyny.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości