Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
powała
#1
to żaden gest pod górkę mięsną i wegetariańską
stawiam swoją kolejkę

obok kładów w skali jeden do liczby zainteresowanych
amortyzacją resoraków poza ścieżką dżwiękową
z kobzą nie do wydmuchania

tuż za pierwszą granicą słowną pod kalpsztangą
ze złuszczoną farbą jak próby zogniskowania
w słowa pierwszych myśli zawieszonych
tak że łatwo z nich wypaść jest gdzie wracać
Odpowiedz
#2
(16-08-2018, 11:16)Grain napisał(a): to żaden gest pod górkę mięsną i wegetariańską
stawiam swoją kolejkę

obok kładów w skali jeden do liczby zainteresowanych
amortyzacją resoraków poza ścieżką dżwiękową
z kobzą nie do wydmuchania

tuż za pierwszą granicą słowną pod kalpsztangą
ze złuszczoną farbą jak próby zogniskowania
w słowa pierwszych myśli zawieszonych
tak że łatwo z nich wypaść jest gdzie wracać

Z ukrycia obserwowałam, jak ten utwór (i jego tytuł) ewoluował - dlatego pozwoliłam sobie zamieścić powyżej aktualną wersję. Sądzę, że ta już jest ostatnia, dlatego zjawiam się, by się wypowiedzieć Wink
Mimo gąszczu metafor i wieloznacznych symboli, wyczuwam prostą, ludzką potrzebę peela, by być zapamiętanym. Każdy twórca tego pragnie i nawet jeśli się nie przyznaje, zależy mu na uwadze i podziwie. A mimo to często czuje się osamotniony i niezrozumiany. Ale gdyby miał tłum popleczników i klakierów, przestałby mieć szacunek. Ot, rozdarcie wewnętrzne.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Ja już prawie nie piszę - tylko przerabiam.
Dzięki.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości