Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
enklawa
#1
gdzieś tam przy wahaniu
nadkładanej nadziei
prostującej ścieżki
nauczyłem się pylenia słów

weszły pod powieki
jeszcze są do odsiedzenia
na ławce krótką drzemką
Odpowiedz
#2
Świetny wiersz, niewiele słów a tak wiele powiedziane...
Odpowiedz
#3
Nic na to nie poradzę, że lubię miniatury - a Twoje, mimo niewielu słów, niosą nie tylko wiele treści, ale przede wszystkim pobudzają wyobraźnię. No i nic na to nie poradzę, że zobaczyłam na ławeczce przed domkiem z piernika starszego pana z przymkniętymi oczami, wystawiającego twarz do słońca - a w głowie rój słów, jak motyle okupujących to miejsce, które Platon zlokalizował w szyszynce, a współcześni przenieśli do brzucha - Stolica Miłości Wink
No i tak niewielu słów potrzeba - bo wszystkie pylą...

Powracam z 5/5.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości