Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Grzęda Sokalska
#1
wesele było jak na Budynin w normalnym
bizantyjskim stylu po kosztach
gruntu w sam raz na siedlisko a ślub
w dawnej cerkwi jednej z wielu bez gwarancji
ikonostasu na wieczny pokój łatwopalny
stłumiany zielskiem na cmentarzach

siostry znowu przezimowały
wszystko co wzeszło na pierwszej miedzy
rozsiewa się z nami kośćmi po świecie

na tym darze najżyźniejszej ziemi
znowu wyludniają się wioski
zostaje chwytność rąk starych ludzi
nie tylko do zbędnych już wideł i motyk

dopilnowana odprowadzona
w szpalerze żywotników
jeszcze dogląda nas i okolicę




Odpowiedz
#2
Dobry wiersz z historią zapomnianą, ba nawet usilnie zapominaną w tle.
Odpowiedz
#3
Dziękuję za lekcję historii... Wiele jest spraw przemilczanych, zamienionych pod dywan.
Bardzo plastyczny wiersz. Tworzysz obrazy za pomocą słów.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#4
W Żniatynie brałem ślub.

Ksiądz starej daty w pierwszą niedzielę miesiąca, z adoracją Najświętszego Sakramentu,  celebrował jakieś 2.5 godziny. Prawie cały czas na kolanach. Trening.
Zbyt krótko iw ódka nie wywietrzała.

Dziękuję.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości