Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
03-06-2018, 22:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-06-2018, 18:09 przez Toya.)
droga niebezpiecznie zakręca wznosi się to znów opada
pociągając za sobą domy
nie patrzeć w dół
nie dziś
we wszystkich kałużach taplają się księżyce
mogą wyprowadzić i zgubić na prostej
uważaj
nie patrz w dół tym bardziej w górę
ostatni z nich wisi nad miastem
wędrująca po niebie obietnica albo groźba
gdy między nami morze
idealnie martwe
żadnych ryb tylko kamienie
mamy ich pełne dłonie i usta
odmawiają krzyku
Liczba postów: 109
Liczba wątków: 9
Dołączył: May 2018
Bardzo obrazowo, przyjemnie się czyta i tą nocną porą wchodzi bardziej niż mógłby w dzień.
Nie do końca odnajduję się w tym nadgryzionym obliczu Boga, ale nie muszę.
Ładna końcówka.
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
(03-06-2018, 22:37)anna musiał napisał(a): Bardzo obrazowo, przyjemnie się czyta i tą nocną porą wchodzi bardziej niż mógłby w dzień.
Nie do końca odnajduję się w tym nadgryzionym obliczu Boga, ale nie muszę.
Ładna końcówka.
Świeżynka. Masz rację, przedobrzyłam z tym Bogiem.
Już zniknął. Dzięki.
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
Bardzo dobry ,pełen plastyki wiersz.
Czytam bez Twardowskiego - pozdrawiam serdecznie
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
Do przemyślenia, Julio. Dziękuję.
Liczba postów: 109
Liczba wątków: 9
Dołączył: May 2018
(03-06-2018, 22:41)Toya napisał(a): (03-06-2018, 22:37)anna musiał napisał(a): Bardzo obrazowo, przyjemnie się czyta i tą nocną porą wchodzi bardziej niż mógłby w dzień.
Nie do końca odnajduję się w tym nadgryzionym obliczu Boga, ale nie muszę.
Ładna końcówka.
Świeżynka. Masz rację, przedobrzyłam z tym Bogiem.
Już zniknął. Dzięki.
A teraz to już jest pięknie.
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
Bardzo dobry plastyczny obraz.
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
Anno - bardzo mi miło. Dzięki
Marcinie - dziękuję i pozdrawiam.
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
07-06-2018, 09:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-06-2018, 22:14 przez Grain.)
Kiedy wydano
Pozwólcie nam krzyczeć Fleszarowej-Muskat ciebie jeszcze nie było na świecie.
Tytuły twoich wierszy sa w podobnej tonacji ale zartość już nie.
U tamtej autorki występuje wystarczająca ilość
kurw /raczej za mało na wymogi filmów Pasikowskiego/, a nawet samosiejki Novalizmu /powiedzmy/.
A u ciebie prawie każden
krajobraz łasi się jak pies a peelka jak służba autostradowa kosi te kamienie i pobocza , które
wichrom zagłady nie zaprzeczają.
Masz fajne pióro. Tekst to jest może nie towar, ale wyrób z indywidualnym rytem autora. Jakbyś pisała bardziej od innych, pod odbiorcę.
Nie ma w tym komentarzu ani krzty zamierzonych złośliwości.
I jeszcze piosenka - prawie refren po kolejnym twoim wierszu.
https://www.youtube.com/watch?v=YCZLcgxAjkU
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Mnie najbardziej ujęły taplające się w kałużach księżyce. Mocny symbol.
Ogólnie bardzo dobra metaforyka od tytułu aż po ostatni wers.
5/5.
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
07-06-2018, 21:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-06-2018, 21:45 przez Toya.)
Grain - to wyjątkowy komentarz. Dziękuję. Z tym pisaniem pod odbiorcę, to wychodzi jakoś tak samoczynnie, bez nastawiania się na taki a nie inny efekt. Może to kwestia mojej "zwyczajności",
tego, że nie silę się na udawanie kogoś kim nie jestem i (z założenia) nigdy nie będę.
Jeszcze raz wielkie dzięki. Sprawiłeś mi tymi słowami ogromną przyjemność.
Mirando - dziękuję. Bardzo.
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
Kamień z serca.
To nie bandar-log z pierwszego portalu.
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
07-06-2018, 23:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-06-2018, 23:47 przez Miranda Calle.)
Ten wiersz, mimo smutnego wydźwięku, budzi we mnie spokój. Pozytywne odczucia, wspomnienia czegoś, co minęło, lecz bez tego nie byłoby tego, co jest teraz - bo każdy koniec jest początkiem. W życiu nie ma constans - wszystko płynie.
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
(07-06-2018, 23:11)Miranda Calle napisał(a): Ten wiersz, mimo smutnego wydźwięku, budzi we mnie spokój. Pozytywne odczucia, wspomnienia czegoś, co minęło, lecz bez tego nie byłoby tego, co jest teraz - bo każdy koniec jest początkiem. W życiu nie ma constans - wszystko płynie.
I ma sobie tylko znany sens. Bo nic nie dzieje się bez przyczyny.
Wszystko jest po coś.
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Po coś - szaleństwu darem, oczekiwań żar, coś dalekie i bliskie zarazem. Bardzo na tak.