Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Grudy 2
#1
Janko, wyjechałaś.

    Szczerze mówiąc, jestem trochę zła na Ciebie. Zostałam z głową pełną pomysłów. Możliwe, że już nie będę miała nic do powiedzenia. Nie rozumiem, dlaczego wciąż musisz iść dalej ( nie chcę rozumieć). Pragnienia są niebezpieczne, ale nie można poddawać się tylko dlatego, że inni są lepsi.

    Dzisiaj byłam w Ośrodku. Właśnie tam znajduję odpowiedź na wszelkie niejasności.
Bracia bliźniacy leżą na wózkach - przepiękne, młodzieńcze twarze. O czym myślą, kiedy wodzą wzrokiem po sali, tego nie wie nikt. Bez pomocy człowieka nie przeżyją. Spokojnie i cierpliwie podaję im obiad, a siebie pytam: co znaczy żyć godnie? Wcześniej, inaczej definiowałam godność. Teraz jestem pewna, że chodzi o wiarę, zaufanie i o to, żeby nigdy nie odpuszczać. Szkoda, że nie możesz przytaknąć. Z tego powodu jest mi smutno.

    Wiesz, kiedy obserwuję swoich podopiecznych i widzę twarze bez emocji, odnoszę wrażenie, że mam przed sobą perfekcyjnie namalowane portrety. Wówczas mam nieodpartą  potrzebę, aby chociaż na chwilę ozdobić je uśmiechem. Jednak nie jest mi z tym dobrze. Wiem - ostrzegałaś. Mówią, że wszyscy idziemy do przodu. Trzeba wierzyć. Również i w to, że się odezwiesz.

                                                                                                                                            Julia
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#2
Bardzo emocjonalna, osobista proza. Osobista, choć tak bardzo uniwersalna. Poruszasz trudne tematy, zadajesz otwarte pytania. Każdy z nas musi sam sobie na nie odpowiedzieć.

W warstwie językowej jest trochę usterek, interpunkcja nieco szwankuje, frazeologia też. No i - aby utrzymać konwencję listu - podpis powinnaś umieścić w osobnej linii, po enterze.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Jak umiałam, tak poprawiłam - dziękujęSmile
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#4
Bardzo zgrabna miniatura. Od lat "uprawiam" korespondencję listową i gdybym dostała taki, nawet krótki list, byłabym zachwycona. Jeśli mogę coś zasugerować, bardziej niż "Bez pomocy drugiej osoby nie przeżyją." pasowałoby mi "człowieka". 
Osoba jest pozornie bezosobowa, a to przecież dość intymny zapis.
Odpowiedz
#5
(14-05-2018, 21:25)anna musiał napisał(a): Bardzo zgrabna miniatura. Od lat "uprawiam" korespondencję listową i gdybym dostała taki, nawet krótki list, byłabym zachwycona. Jeśli mogę coś zasugerować, bardziej niż "Bez pomocy drugiej osoby nie przeżyją." pasowałoby mi "człowieka". 
Osoba jest pozornie bezosobowa, a to przecież dość intymny zapis.
Dzięki, poprawiłam Heart
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#6
Mocne, osobiste.
Opieka nad niepełnosprawnymi to niełatwy temat.
Co innego też opiekować się jedną osobą w rodzinie, a co innego mieć kontakt z wieloma takimi osobami w ośrodku - z jednej strony, nie są to bliscy, z drugiej strony tak wiele cierpienia...
Duży plus za dotknięty przez ciebie temat godności człowieka. Bardzo doniosły zwłaszcza teraz, gdy słychać o samobójstwach rozszerzonych samotnych opiekunów osób niepełnosprawnych, których wieloletnia walka po prostu przerosła.

Ode mnie 5*
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości