19-09-2018, 18:51
(22-04-2018, 15:58)Kotkovsky napisał(a): Dobra inicjatywa. Z jednej strony internet wydaje się nośnikiem trwalszym niż słowo drukowane. Z drugiej zaś kojarzy się on z szybkością życia. zatem taki "internetowy" tekst zwykle czyta się chyba szybko - za szybko. Poświęca się mu mniejszą uwagę niż książce, tomikowi, które można wziąźć w rękę. Niesie to z sobą ryzyko że nie zostanie należycie zapamiętany głębiej, na dłużej. Wrzucony do internetu może wręcz przepaść między wieloma innymi utworami wielu innych autorów. Nawet gdy wyróżnia się czymś pośród innych. I nawet na VA z jej kameralną, z uwagi na ilość użytkowników atmosferą.Niestety dotyczy to większości tworzonej poezji, tylko nieliczni autorzy i ich dzieła przebiją się do mainstreamu, a i to, że cos sie przebiło nie zawsze naprawdę jest wartościowe (np. fenomen "50 twarzy")
(22-04-2018, 15:58)Kotkovsky napisał(a): Aby temu zapobiedz może nie wystarczy samo "wrzucenie"? Może warto założyć temat na wszystkie wiersze tej pani? I mimo wszystko spróbować dowiedzieć sie o jej imię i nazwisko, co też ma znaczenie.Kiosk już nie istnieje. Stare kamienice wymieniły mieszkańców. Nie ma już żadnego punktu zaczepienia.
Wielu twórców średniowiecza pozostało anonimowych, mimo, że ich dzieła przetrwały.
I nawet ten fakt, że nie da się zidentyfikować autorki z imienia i nazwiska przydaje jej twórczości mistycyzmu.