16-04-2018, 18:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-04-2018, 18:52 przez Bruno Schwarz.)
(16-04-2018, 17:55)mirek13 napisał(a): Jesteś niekwestionowanym mistrzem takich szorcików.
I klimat jest, i duperela, która nie jest tak naprawdę duperelą, i szczypta surrealizmu... Dużo jak na takiego króciaka.
I komplementem jest rozpoznawalność stylu.
Rym w tytule zamierzony?
PS. Aha, masz nie po raz pierwszy błędy w zapisach dialogów.
Wielkie dzięki!
PS. Chciałem coś, kiedyś zrobić z tym tytułem, ale zaniechałem i dałem to tego opowiadanka
(16-04-2018, 17:56)Gunnar napisał(a):(16-04-2018, 16:34)Bruno Schwarz napisał(a): - Widzi pan ten napis? – dozorca wskazał końcem miotły na kartusz nad bramą kamienicy.Tyle tematem korekty. Co do oceny to muszę jeszcze przetrawić
Kudłaty chłopak zadarł głowę i zmrużył oczy.- Nigdy go tam nie było! – zdziwił się chłopak.- Był, tylko ukryty(kropka) – Dozorca zrobił tajemniczą minę. – Omiotłem go z kurzu i pajęczyn, żeby wszyscy wiedzieli, co się tutaj dzieje.- A co się dzieje? - Zdziwił się kudłaty chłopak, patrząc na inskrypcję. – I co oznacza ten napis?- A choćby to, ze ten liszaj u pana na ścianie, to nie jest taki zwyczajny liszaj.- Wiem! – odpowiedział chłopak. - Jest słono-gorzki, jak... łzy zawiedzionej miłości.- Mówię panu, że w tym domu dzieją się rzeczy, o których nie śniło się naukowcom! – stwierdził dozorca, zmiatając niewidoczny paproszek z chodnika.- Wszystko można racjonalnie wytłumaczyć(kropka) – Kudłaty chłopak wzruszył ramionami. – Pytanie, czy liszaj jest tylko od łez tej dziewczyny z trzeciego piętra, czy może nasza kamienica też jakoś z nami współodczuwa…
Poprawione, dzięki!