numer z tombakiem

[Grain]

sprawdź choćby na płaszczyźnie dłoni
czy światło we wnętrzu złotej
obrączki wpisuje się sercem
zgodnie z zakładaną regułą prawej ręki
kiedy podchodzi nas krew
wynik nie musi być pewny
jak brak wyczekiwanej uroczystości
na końcu filmu pornograficznego

nie rzucisz we mnie nawet dżetem
zawieszonym jak solarny kinkiet
w miejscu rójki piegów świętojańskich
ogrodowy grill z kamieni i klinkieru
fugowanych winą do odpuszczenia
przez podpałkę która najdłużej trzyma żar

[Miranda Calle]

Czytałam pierwszą wersję, którą wstawiłeś, widzę, że jest teraz inna.
I powiem szczerze, że zmiana na plus. Teraz jest przejrzysta.
Nie do końca przemawia do mnie dwuwersowa wersyfikacja. Według mnie pasuje do wierszy rymowanych. Ale taka wizja Autora i nie mnie oceniać.

Mocny, esencjonalny, świetnie zmetaforyzowany. Jeden z Twoich najlepszych.

Jeśli to ostateczna wersja, zostawię ocenę i dodam do nominacji kwietniowych.

[mirek13]

Zgadzam się z Mirandą zarówno w ocenie wiersza, jak i uwadze o wersyfikacji.
Nie wiem, czemu ma takowa służyć.

[Julia]

Grain- podziwiam. Tyle wystarczy.

[Grain]

Dzięki.

[Miranda Calle]

Zgodnie z obietnicą powracam z 5/5 i nominacją

[BJKlajza]

naszpikowany technologią i współczesnością liryczny typiczny "grain" .

[Grain]

Rychtyk inna końcówka.

[Miranda Calle]

Sezon grillowania uważam za rozpoczęty

[Grain]

Z angielską narodową potrawą zwaną ketchup.

[Miranda Calle]

I musztardą po obiedzie