12-04-2018, 23:38
Dla mnie rewelacja. Przypomina mi opowiadania s-f z "Młodego Technika", które czytałam jako dziecko. Robiły mi wodę z mózgu dokładnie tak samo, jak to. Fabuła pędzi na łeb, na szyję, wciąga i zasysa. Jednym tchem. Już dawno nie czytałam czegoś tak dobrego, czegoś, od którego nie da się oderwać.
Brawo, Hanzo.
Brawo, Hanzo.