Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Miłość na zawsze
#1
Moja Ukochana

Zabrałaś mi wszystko, dając w zamian możliwość zapomnienia.
O wszystkim i wszystkich.


Ale suszy
Na szczęście nie wracam do domu sam
Towarzyszy mi szelest foliowej reklamówki i brzęk butelek
Ognista towarzyszko, dziś tylko Ty i ja
Czeka nas piękny wieczór i koszmarny poranek.
Odpowiedz
#2
Alkoholowy temat to jest coś, co lubię. Do tego adekwatny nick (jestem wielkim fanem tego starego wariata, Ozziego Osbourne'a).
Ale wykonanie jest dość kiepskie, niestety. Zbyt wiele tu dopowiedzeń, nie trzeba aż tylu słów, by domyślić się, że chodzi o alkohol, nawet sam Ozzy jest bardziej oszczędny w swojej piosence "Demon's alcohol", chociaż to tylko tekst piosenki.

Fakt, pointa jest błyskotliwa, chociaż przewidywalna do bólu. Jednak to wykonanie mnie nie przekonuje.
Używasz współczesnej metaforyki, a na początku wbijasz anachronizm typu "luba". Zaczynanie każdego wersu od wielkiej litery też jest anachronizmem, tak nie pisze się teraz poezji, a już zwłaszcza, gdy używa się interpunkcji. Naprawdę głupio wyglądają wielkie litery po przecinkach. Bądź konsekwentny w interpunkcji, skoro jej używasz. Kończysz kropką, świetnie. Tylko dlaczego przecinki czasami są przecinkami, a czasami kropkami? To są znaki, które mają swoje znaczenie w wypowiedzi, nie można używać ich "tak sobie", bez konkretnego celu.

To fajny tekst, z pomysłem, ale wykonanie zupełnie mi nie podchodzi. Przykro mi, ale nie kupuję tego.
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#3
Poprawiłem interpunkcje, w sposób, który moim zdaniem najbardziej pasuje. Dzięki za komentarz I pomoc. To mój pierwszy utwór z kategorii poezji. Wiem, że jest mało ambitny I zbyt dosłowny, ale to tylko próba. Chciałem, go przenieść do okruchòw literackich, ale po publikacji nie wiedziałem jak Sad
Btw. Miałem szansę widzieć Ozziego z bliska na konciercie Sabbathow w Pradze kilka lat temu Big Grin
Odpowiedz
#4
No cóż, Ozzy. Chyba należało jednak skonsultować z kimś to dzieło, zanim uznałeś, że "popełniłeś" wiersz.
Do Okruchów jakichkolwiek też się zupełnie nie nadaje, bo nie zawiera nic, co w jakikolwiek sposób łączyłoby go z poezją lub literacką prozą.
Podkreślam - NIC.
Na tematyce kompletnie się nie znam, ale w podobny sposób opisałbym lekarzowi przebieg biegunki.
Polli wykazał się wyjątkowo dobrą wolą, szukając jakiś jaśniejszych punktów.
Puenta Polli?! Przecież łopatologia stosowana ma się lepiej i na lepszym poziomie jest, niż ta puenta.
Odpowiedz
#5
Postanowiłem skonsultować to z społecznością forum. Mirku, przepraszam za to, że straciłeś swój cenny czas. Dla mnie to nauczka na czym skupić się na przyszłość.
Odpowiedz
#6
No ale to nie jest wiersz.
Wersyfikacja prozy wierszem nie czyni.
Gdyby te trywialne dosłowności ubrać w metafory...
Punkt wyjścia już masz - wybranka serca brzdękająca po kieszeniach w postaci małpeczek i setuniek, do tego jeszcze w większym gabarycie w reklamówce....
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#7
Dzięki Miranda, rozumiem błąd. Wszystko jest zbyt dosłowne i nie posiada elementu, który pozwoliłby na chwilę zadumy czytelnikowi. Tak jak napisałem - była to próba, moja pierwsza biegunka.
Odpowiedz
#8
Nie martw się o mój czas.
Zawsze chętnie poświęcę go na konsultacje.
Niemniej nie jestem w stanie napisać nic dobrego o tym kawałku. Chociaż jednej rzeczy.
Oceniłaś to jako prozę, Mirando? Chyba użytkową i potoczną, bo z pewnością nie literacką.
Odpowiedz
#9
(18-03-2018, 09:06)mirek13 napisał(a): Oceniłaś to jako prozę, Mirando? Chyba użytkową i potoczną, bo z pewnością nie literacką.

Nie oceniłam, Mirku. Skad ten sarkazm? Wink
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#10
No ale to nie jest wiersz.
Wersyfikacja prozy wierszem nie czyni.

To Ty napisałaś, a nie ja. Huh
Odpowiedz
#11
Proza, ale czy mówiłam, że literacka? Proza życia, Mirku.
W ogóle dorabianie literackiej ideologii do alkoholizmu jest passe...
W wierszu jeszcze da radę się wybronić. Ale to trudna sztuka.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#12
Za płytko. Zbyt dosłownie, ale...
Czy aby nie za ostre te oceny, drodzy przedmówcy?
Odpowiedz
#13
Nie znam się na temacie, Mirando, więc nie umiem dorobić literackiej ideologii do alkoholizmu.
Nie, Ewa, nie za ostro.
To jest kilka zdań o gościu niosącym flaszki i słusznie przewidującym na jutro zespół odstawienia.
A stwierdzenie "Ognista towarzyszko" faktycznie przyprawiło mnie o biegunkę. Dobrze, że nie do sklepu.
Odpowiedz
#14
Ale to (podobno) pierwsza próba. Nie wiem jak Wy,
ale ja zaczynałam z niższej półki.
Odpowiedz
#15
No to co?
Sam już nie rozumiem. Mam napisać coś dobrego, w sytuacji, kiedy się w/g mnie, się nie da?
Nooo, fajnie że próbujesz. Ozzy, nie jesteś na portalach od dzisiaj i spojrzałeś pewnie na wiele wierszy.
Zapewne zaczepiłeś wzrokiem o komentarze i uwagi. Więc mniej, więcej wiesz, czego się nie robi, a co tak.
Czego się używa, a co nie.
I ja nie zaczynałem z górnego "C".
Zrypano mnie do szczętu wielokrotnie. Byłem wkurwiony i obrażony. Sto razy rzucałem pisanie i próbowałem od nowa.
To życzę tego samego autorowi.
Bo ten początek jest fatalny i nic się innego powiedzieć nie da.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości