Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
przeczytałem długą książkę
#1
nie pozostało w głowie ani jedno słowo 
mądrości tam tyle i nic o mnie nic o tobie
jacyś obcy ludzie mijają się między latarniami
morskimi falami opłukują stopy niechciane 
dzieci wysyłają do niechcianych szkół i żyją 
obok siebie na pół gwizdka bez wspólnych obiadów

niedoprawieni skwierczą na tych osobistych
rusztach bez soli zapomnieli dopieprzyć szczyptą
wybudzenie żeby coś się działo kiedy nic nie dzieje
kiedy mdłe zapycha kubki smakowe a na podniebieniu
zostaje gorycz i rozczarowanie po obiecującej przystawce

przeczytałem długą książkę o życiu 
którego nie chciałbym przeżyć
rozczarowany deserem
Odpowiedz
#2
Czemu nikt nie zostawił tutaj komentarza? Może przestraszyli się tytułu... "Długa książka" brzmi groźnie Big Grin

Podoba mi się bardzo. Kulinarne didaskalia i gra słowem. Rzecz o samotności, rozczarowaniach, kręceniu latami łyżką w tej samej zupie, która wciąż się przypala i gorzknieje. Zatruć się można...

Wrócę, jak się uleży Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Na pewno podobają mi się pomysłowe przerzutnie i pierwsza strofa. Druga, "kulinarna" strofa już trochę mniej. No i tak jak Peel jest rozczarowany życiowym deserem, tak ja jestem trochę rozczarowany pointą. Niby jest do przewidzenia, sugeruje to tytuł i nieco rozwleczona narracja, ale jednak spodziewałem się czegoś bardziej błyskotliwego. Tak w ogóle sąsiedztwo powtórzenia słowa "rozczarowanie" jest chyba zbyt bliskie.

Zniechęcenie, powtarzalność życiowych schematów jest wdzięcznym tematem na wiersz, ale jakoś ta forma do mnie nie dociera. Nie przeszkadza mi prostota metafor i kolokwializm tytułu ("długa książka" niby w porządku, ale czy "powieść" nie byłaby lepsza?), nie zachęcam do dodania patosu, ale gdyby reszta wiersza pozostała w klimacie pierwszej strofy to bardziej by mnie ten wiersz satysfakcjonował i czerpałbym większą przyjemność z lektury.

Oczywiście, to nie jest zły wiersz, broń Panie Boże! Jest bardzo fajny, ale wiesz, że ja lubię sobie czasami pomarudzić i poszukać dziury w całym, no i akurat trafiło na Twój wiersz. Wybacz mi, proszę i nie miej mi tego za złe. Smile

Pozdrawiam.
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#4
Nie pozjadałem wszystkich rozumów , nie mam tez przerośniętego ego, jaki dupy wyżej niż ... Wiec spoko Big Grin Dzięki za zajrzenie . Uwagi do przemyślenia.
Odpowiedz
#5
Toykę ujęła pierwsza strofka. W drugiej nieco przynudzasz Big Grin
Szkoda, bo wolałabym dotrwać w tym "efekcie wow" do samej puenty,
która fajnie zamyka opisywaną historię.
Odpowiedz
#6
Big Grin Jeszcze się taki nie urodził co by Toy... ( wróć ) wszystkim dogodził Big Grin
Odpowiedz
#7
Bardzo mi smakuje ta Twoja przypalona zupa Big Grin
Zostawię 5/5 plus nominację do poezji marca.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#8
ŁOOOOOOOOOOOOOOOOOO!
Odpowiedz
#9
żeś pojechoł na przerzutniach i --- przeczytanie długiej ksiaąki nabrało wyrazu. pomysł na formę prosty jak drut, ale wykonany całkiem nieźle. Ot, Błażej pokazoł, że umi i ... i widać, że umi. A--- no i --- łoczywiście--- zamknięte w czternastu wersach, coby niektórzy zastanawiali się - "czy aby Autor nie igra na sonetoidowej formie po swemu i po swojemu".

Nudzisz, Waść, jak zauważyła Toya, w drugiej, ale ... ogólny wyraz jest dobry, nawet dobry z plusem. Nie jest to tekst wybitny, a od Ciebie można, a nawet należy wymagać czegoś więcej niż poka zania, że "umiesz i umisz". Pewnie teraz we mnie się włącza subiektywizm i u kogoś innego, w kontekście całokształtu twórczości byłoby maximum "gwiozd".  Tu, gdybym dał Ci więcej niż owo- z domyślnym plusem- "cztery", zaprzeczyłbym wcześniejszym wysokim notom, pod innymi Twoimi utworami, a co najmniej zbladłyby te  oceny i ich sens, oraz waga ode mnie. Za bardzo Cię cenię, abym dał  tu więcej niż 4/5, stąd tyle zostawiam, choć z plusikiem domyślnym...
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#10
Domyślny plus zapamiętam ( na zawsze ) Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości