03-04-2018, 18:18
Cytat:Grzech jest bardzo zdefiniowany (przestąpienie prawa Bożego - bo to kategoria religijna) i bardzo namacalny.
Wiesz, trudno nazwać czymś namacalnym takie, przykładowo, grzeszne myśli. Kto nas może zweryfikować z naszych myśli? Bóg? W jaki sposób, skoro nie mamy wpływu na to jakie myśli nas nachodzą? Żeby był grzech musi być świadome działanie, a jak świadome jest to, że nagle "brzydko pomyślimy" o kobiecie, którą właśnie minęliśmy na ulicy albo nieładna myśl, gdy znajdziemy portfel? Owszem większość z nas go odda, ale pierwsza myśl (nieświadoma), by go sobie przywłaszczyć może nam mignąć niezależnie od nas. I co, wtedy jest grzech? To miałem na myśli pisząc o niezdefiniowaniu i nienamacalności. To nie tylko przestąpienie prawa bożego, to też jego interpretacja, a ta może być różna. Już samo to, że jeden ksiądz za jakiś grzech da nam rozgrzeszenie, a inny (za ten sam grzech) nam go nie udzieli. A przecież obaj są przedstawicielami Bożymi, jego personelem naziemnym.
No, ale my tu znowu o religii, a powinno być chyba o moim tekście.
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa