24-03-2018, 22:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-03-2018, 23:25 przez chmurnoryjny.)
(24-03-2018, 22:19)Miranda Calle napisał(a): No, Monsieur.... Powazna sprawa. Znasz Miriam?
Miriam, w kontekście literacki, tylko Przesmycki!
Imienia żeńskiego Miriam, tak mi drogiego, z racji mojego wyznania, w kontekście całej dyskusji, tu nie będę sugerował, bo czułbym się z tym nienajlepiej. Już i tak w poprzedni komentarzu, nieco dalej pojechałem i trochę mi z tym "nie bardzo. Wolę więc pozostać na poziomie - w tym miejscu- Przesmyckiego, gdy mowa Miria-mie.
A Przesmycki już za samo doprowadzenie do wydania Kazi Zawistowskiej ma u mnie szacun. Szkoda tylko, ze dziś ją usiłują zrobić samobójczynią, choć żadne źródła wiarygodne jednoznacznie o tym nie piszą. Pozostają zagadki, domysły niedopowiedzenia i ewentualne interpretacje, albio plotki z plotek... A i już znalazłem inne kiedyś "herezje" o jej byciu "Les", co ... po prostu mnie rozbroiło swego czasu, ówiąc delikatnie... Ba, jeszcze byłem w stanie zrozumieć domniemania o romansie z Tetmajerem, gdzie platonicznej i mocnej fascynacji na pewno nie można zaprzeczyć, ale ... niekoniecznie poszło dalej. Co do wciskania w LGTB tych sławnych, którzy już nie żyją, więcej sensownych przesłanek jest u Konopnickiej, alei u niej --- jak stwierdził kiedyś mój nieżyjący Profesor WW, przyjaciel--- warto zachować powściągliwość zanim się jednoznacznie coiś powie i stwierdzi. Bo samo nazywanie Pietrkiem Marii Dulębianki jeszce niczego nie dowodzi, ani nie zaprzecza tylko i wyłacznie bliskiej przyjaźni, choć- oczywiście--- nie zaprzecza jakiejś głebszej relacji, intymniejszej. Ale co nie ziostało dowiedzione w pełni nie może być pewnikiem, musi pozostać jako niedopowiedzenie---