Liczba postów: 77
Liczba wątków: 24
Dołączył: Jan 2018
Są miejsca, gdzie zaduma od wieków mieszka,
w wymodlone ściany wpisane tajemne słowa.
Mistyczne znaki w zwornikach, na kapitelach
opowieści Chrystusa o eucharystii, o cnotach,
przez ówczesnych symbole z czcią czytane,
dziś kulturowe kody z dawna już zapomniane.
Takimi są średniowieczne cysterskie opactwa,
gdzie nawet posadzka wznosi pieśń do Nieba.
Portale, kolumny, baldachimy sklepień, okna
jak gregoriański chór rozśpiewane gdy jutrznia.
Przechodząc z vestes w prezbiterium musisz
nisko pochylić głowę, a gdy wzrok podnosisz
służką wystrzelisz w górę wprost w oko Boga
zastygasz marmurem w podziwie i modlitwie.
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Twoje wiersze są bardzo... męskie. I to jest największy komplement, jaki mogę sprezentować poetce.
Bardzo erudytywny, plastyczny i pełen prawdziwej wiary.
Wrócę, ten klimat mnie wciągnął.
Liczba postów: 365
Liczba wątków: 11
Dołączył: Feb 2016
Są
takie miejsca
- zaduma od wieków
w nich mieszka,
w wymodlone ściany
tajemne wpisane słowa.
Znaki mistyczne w zwornikach, na kapitelach
opowieści Chrystusa o eucharystii, o cnotach,
ze czcią przez ówczesnych symbole czytane,
dziś kulturowe kody z dawna już zapomniane.
Takimi są średniowieczne cysterskie opactwa,
gdzie nawet posadzka
pieśń wznosi do Nieba.
Portale, kolumny,
sklepień baldachim i okna
jak gregoriański chór rozśpiewane
w czas jutrzni.
Przechodząc z vestes
do prezbiterium
schyl czoło, gdy wzrok
zaś podniesiesz
służką wystrzelisz
w górę , wprost w oko Boga
marmurem zastygniesz w modlitwie, podziwie.
Mój "klymat"! Co do formy widziałbym to trochę inaczej. Czasem sama zamiana kolejności słów w danym wersie może sprawić że wybrzmi on lepiej. Czasem zamiana jakiegoś słowa na myślnik, który chyba czasem sam z siebie, jako znak interpunkcyjny przydać mógłby "klymatu" zadumy. Czasem zamiana "i"
na przecinek, lub na odwrót. Być może w wersie pierwszym, w pierwszej zwrotce usunąłbym nawet słowo "takie"
.
W trzecim zaś, w zwrotce ostatniej " w górę"
, bo z całej jego treści wiadomo w jakim kierunku. Z drugiej zaś strony rozumiem jeśli powiesz że w ten sposób zaburzy się wzajemny układ długości wersów. W tym miejscu (i w wersie ostatnim zwrotki drugiej), jak zauważyłaś sypie mi się rymowanie. Można by więc tam ewentualnie napisać: wprost w Boga oko służką wystrzelisz? I ...rozśpiewane z jutrzenką, choć używając takiego rzeczownika odeszlibyśmy chyba nieco od "klymatu"? Albo ...rozśpiewane w czas jutrzni, (-) jak gregoriański chorał?
Moim zdaniem to sprawa do dalszej zabawy słowem, choć chyba nie musi to być kompletne przemeblowanie.
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Powracam z 4/5