Namiętne Serca: Agape

[Miranda Calle]

Wnet z bocznej uliczki wypadł jakiś golas w samej przepasce!

Wnet --> Wtem
Bez wykrzyknika.

Ogólna uwaga dotycząca znaku wykrzyknienia - w prozie używamy go tylko w zapisie dialogowym, nigdy w opisach.

Janinka przyuważyła, że jegomość ma na plecach przepiękne, białe skrzydła!

przyuważyła --> zauważyła
Bez wykrzyknika (uwaga jak wyżej )

W domu już podały mu najsampierw szklankę wody.

Bez "już" i "najsampierw".

Michał był wniebowzięty!

Bez wykrzyknika

z wielkim pejczem. DŁUGIM pejczem.

---> z wielkim, długim pejczem.

mocno uderzając pejczem po ciele archanioła

Bez "po ciele archanioła" (niepotrzebne dopowiedzenie)

Janina obudziła się z krzykiem, cała spocona.

To zdanie powinno być poprzedzone enterem - wszak to nie kontynuacja fantazji

Nagle archanioł zmienił pozycję na łóżku! Janina podskoczyła jak na rozżarzonych węgłach!

Gdy przewracał się z boku na bok część kołdry odsłoniła jeden z jego nagich półdupków!
Janina w te pędy zasłoniła oczy!
Rumieńce, rumieńce, moc rumieńców!

O Boże Przenajświętszy!
To jego pośladek!

Pewniejszym ruchem ramienia sięgnęła po kołdrę i zasłoniła rażącą nagość!

Janina nie mogła uwierzyć własnym uszom! Ten przystojniacha, ciacho jakich mało i Herakles z klaty właśnie powiedział, że ją kocha!
Niemalże zemdlała, taka emocja targnęła jej ciałem! I nie dziwota, przeto właśnie wyznał jej miłość Dowódca Wojsk Anielskich! Archanioł Michał! Jej ulubieniec!
Musi przedstawić go rodzicom! I to bezzwłocznie! Jakiż zaszczyt jej się trafił!

Oczy Janiny przemieniły się w gwiazdy!!! Kocha ją i został tak zaprogramowany przez samego Najwyższego!

Nagle coś gruchnęło!!!
BUM!
Ściana domostwa runęła!
W powstałej dziurze ukazała się lewitująca Natalia!

Dłoń przemożnie jej drżała!
Pióro zastygło nad kartką papieru!
Janina strzeliła sobie szota!
W radiu leciała Belle!

Usuń wykrzykniki!

– Dzień dobry – archanioł przywitał się z nowopoznanym człowiekiem

nowo poznanym

Janiny oczy zmieniły się w kosmicznych wielkości spodki!

Oczy Janiny.
I bez wykrzyknika!

Dziewczyna wysunęła niezwykle DŁUGI język

długi

W magiczny sposób w dłoni Natalii zmaterializował się POTĘŻNY pejcz.

potężny


Cały tekst przejrzyj i skoryguj pod kątem powtórzeń. Strasznie dużo tej "Janinki"

Powiem Ci, że ubawiłam się setnie przy Twoim opowiadaniu. Mimo licznych usterek (strasznie drażniące te wykrzykniki!!!!   ) , tekst jest lekki i zabawny. 
Pssst... Szkoda, że ocenzurowałeś to i owo

Jeszcze tu wrócę. 
Jeśli zdecydujesz się nanieść poprawki, pomyślę nad oceną.