28-02-2018, 17:04
(28-02-2018, 13:19)anarchist napisał(a): Miałem do nich uraz od śmierci mojej matki, która kilka lat temu umarła na raka.
(28-02-2018, 13:19)anarchist napisał(a): W pamięci pozostał tylko rozmazany obraz jej uśmiechniętej twarzy.Nadliczbowa spacja po "jej"
(28-02-2018, 13:19)anarchist napisał(a): Wystukawszy na wyświetlaczu numer przychodni, przyłożyłem telefon do ucha.To zbędne dopowiedzenie. Intuicyjnie wiemy co robimy po wybraniu numeru. Zwłaszcza, że wynika to z następnego zdania.
(28-02-2018, 13:19)anarchist napisał(a): Szpital wydał mi się pusty i sterylnie czysty.
(28-02-2018, 13:19)anarchist napisał(a):Na korytarzach zauważyłem niewielu pracowników służby zdrowia i ani jednego pacjenta, lecz mało mnie to obchodziło.
Choć motyw nie nowy w literaturze s-f to nie spodziewałem się takiego zakończenia.
Utwór niedługi, ale z pomysłem. Pod względem warsztatowym bardzo wyrównany. Jak w ostatnim Twoim utworze, który czytałem, zdania wręcz genialne przeplatały się ze słabymi, to tu wyraźnie całość trzyma równy, przyzwoity poziom. niewiele też usterek technicznych zauważyłem. (Tam jeszcze w dialogu od przełykania śliny powinno być z dużej litery).
Podsumowując mocne 4 gwiazdeczki.