Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Róża
#1
Róża

Dawno, dawno temu podjęły mnie ostatnie liście.
Na świeży śnieg nie mogły liczyć szczęki laptopa
z obnośnego handlu.
Rodzice pojechali do Pragi się naradzać.
Pilot zakończył trudne sprawy,
zamknął zmagazynowane piekło wojen.

Są takie karby, jak pod korą brzóz,
z czasu próby nektarów,
kiedy w grze trzech kielichów stawia się wszystko.
I wiosną zaczynają zamarzać pierwsze wycięte serca,
a dowalony w lipcu śnieg rozpoczyna sezon
na trojańskie zaprzęgi kuligów.

Kończysz tydzień.
W innym filmie hreczkosiej zza Buga,
po trzech pacyfikacjach,
spojrzał na wskazania kieszonkowego
zegarka
i pomyślał sentymentalnie:
Mania pewnie podoiła.
2018.02.20
Odpowiedz
#2
Trzecia najlepsza, Grain. Ujmuje prostotą i ciepłem, pozytywnymi emocjami, które
wyrzucasz z siebie pod wpływem chwili. Podoba mi się to nawiązanie to filmu.
Fajnie splotłeś ze sobą dwa jakże różne światy.
Odpowiedz
#3
To jest tak piękne, gra mi na sentymentach, na nostalgii, na prostym, prostodusznym, nieco naiwnym świecie, że aż ... aż się chce jeszcze. więcej ... ... tak mnie to ujęło, że ... aż nie mam wyjścia 5/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#4
dzięki
Odpowiedz
#5
Bardzo ładny wiersz a w zasadzie "grain"
Trzecia strofa świetna
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości