pory roku dnia - wszystko na zgubę

[Miranda Calle]

Widzę, że poprawiłaś. Całkiem nieźle... Biorąc pod uwagę wkład pracy i chęć poprawy, dam temu utworowi 4/5. Bo poruszył we mnie jakąś wrażliwą strunę... Szczerość przekazu w prostym, nieudziwnionym ujęciu.
Dzięki.

[Toya]

To ja już sama nie wiem.

Mirando - thx.

[mirek13]

Co nie wiesz?
Najważniejsze jest poprawiać.

[Toya]

Zrobiłam po Twojemu.

[mirek13]

No i jest winny...
Ja do tego, że wychodzi, jakby tu ceniono przede wszystkim poprawianie.
Takie to cenne samo w sobie.

[Toya]

Nie rycz. Jaki winny? Poprawiłam zgodnie z Twoją sugestią.
Zaś źle?

[Natare]

Podobają mi się, oba? być może to jeden w dwóch odsłonach, coś je zapewne łączy, może Twoje poczucie melancholii, niebanalne metafory? a więc można pisać o niczym! jak ktoś lubi to proszę bardzo... przeczytałam i nic poza tym :p

[Toya]

Chyba nie do końca skumałam co komentujący miał na myśli...
...ale może to i lepiej

Dzięki.

[mirek13]

Ale co nie skumałaś?
Przecież Ci pisałem, że w zasadzie to są dwa wiersze i pozostaję zdziwiony, że ich nie rozdzieliłaś.

[Toya]

Ja teraz do Natare pisałam, Mirku.

No przeca rozdzieliłam.
Czy nie?

[mirek13]

No faktycznie.
Tak to jest, jak się buszuje na drugiej stronie.
Zwracam honor.

[Toya]

Wariat